Prokuratura zarzuciła Rafałowi K. popełnienie przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajowości. Podawał się seksuologa. Pod pretekstem posiadania odpowiednich uprawnień "prowadził terapię związaną z zaburzeniami popędu seksualnego". Wśród jego dziesięciu ofiar, dwie były nieletnie. Rafał K. pod pozorem terapii zdobywał ich zaufanie i leczył z zaburzeń seksualnych. W ramach sesji pokazywał pokrzywdzonym filmy pornograficzne, namawiał, by się rozbierali i dotykał ich miejsc intymnych.
Jest prawomocny wyrok
W czwartek (12 czerwca) zakończył się proces apelacyjny w tej sprawie. - Sąd podtrzymał wyrok sądu rejonowego i skazał mężczyznę na 10,5 roku więzienia. Ma on też zakaz wykonywania zawodu nauczyciela oraz wykonywania wszelkiej działalności związanej z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub opieką nad nimi na okres 10 lat, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz zakaz zbliżania się do nich na odległość mniejszą niż 50 metrów przez okres 8 lat, a także obowiązek zapłaty zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonych (w kwotach od 10 do 25 tysięcy złotych) - informuje sędzia Krzysztof Dadełło, rzecznik prasowy do spraw karnych Sądu Okręgowego w Bydgoszczy
Wyrok jest prawomocny.
- Postępowanie przed sądem obu instancji toczyło się z wyłączeniem jawności, wobec czego zarówno uzasadnienie wyroku sądu I instancji, jak i sądu II instancji nie jest i nie będzie dostępne. Akta sprawy zostały w dniu 13 czerwca 2025 roku przekazane do wykonania Sądowi Rejonowemu w Bydgoszczy - wyjaśnia sędzia Dadełło.
Autorka/Autor: mm/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock