Ciężką, weekendową noc mają za sobą pracownicy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Kielcach. Dwóch pijanych mężczyzn, zniecierpliwionych oczekiwaniem, postanowiło zrobić awanturę. Zniszczyli część wyposażenia szpitala i byli agresywni wobec personelu. - Wszystko przez to, że zlikwidowano izbę wytrzeźwień i pijanych wożą do nas - skarżą się pracownicy.
W nocy z sobotę na niedzielę, kielecki SOR przyjął na swój oddział ratunkowy 19 pijanych osób. Około godziny 22 na izbę przyjęć pojawiło się dwóch pijanych, agresywnych mężczyzn.
Rozbili szyby, zniszczyli drzwi
Niebawem rozpoczęli awanturę. – Prawdopodobnie byli zdenerwowani długim czasem oczekiwania na lekarza – mówi Marta Morys z zespołu prasowego komendy w Kielcach.
Pracownicy szpitala, którzy starali się poskromić emocje pijanych i agresywnych pacjentów, zostali zaatakowani. – Rozbili dwie szyby przy konsoli, uszkodzili też drzwi w dziale diagnostyk – wylicza straty Dorota Adamczyk-Krupska, ordynator szpitala.
Mężczyźni zostali obezwładnieni przez policjantów ruchu drogowego, którzy przypadkiem przebywali w innej części szpitala.
"Szpital to nie miejsce dla nietrzeźwych"
Taka noc nie jest wyjątkiem, mówią zgodnie pracownicy kieleckiego SOR-u. – Problem powstał kiedy w mieście zlikwidowano izbę wytrzeźwień – mówi reporterka TVN 24 Marta Gordziewicz. – Personel medyczny i pielęgniarki mówią: my jesteśmy od tego, aby ludzi leczyć, a nie powodować trzeźwienie takich osób.
Personel apeluje do władz miasta, aby ta pomyślała nad przywróceniem izby wytrzeźwień – dodaje reporterka.
Sprawą zajęła się policja.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ps / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Kraków