Sąd aresztował dwóch mężczyzn podejrzanych o zastrzelenie trzech osób w Jurczycach w 2000 roku. Na ich trop policja wpadła po 20 latach, przy okazji przesłuchania w innej sprawie. Obu podejrzanych zatrzymano w poniedziałek.
Do zabójstwa doszło w nocy z 8 na 9 września 2000 roku w jednym z domów jednorodzinnych w Jurczycach (woj. małopolskie). - Ciała trzech osób: 44-letniej właścicielki posesji, jej 37-letniego konkubenta oraz 30-letniego mężczyzny, który przebywał w ich domu w interesach znalazł 9 września 2000 roku znajomy kobiety, który przyszedł do niej w odwiedziny - podaje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
250 śladów, prawie 100 świadków
Na miejsce skierowani zostali policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Razem z prokuratorem prowadzali oględziny oraz zabezpieczali wszelkie ślady. - Wszystkie ofiary, jak ustalono, zginęły od strzału z broni palnej. Podczas oględzin na miejscu zdarzenia - trwających prawie tydzień - zabezpieczono 250 różnego rodzaju śladów - przypomina Gleń.
W sprawie zostało wszczęte śledztwo, prowadzone przez policjantów z KWP w Krakowie pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Badano wówczas wszelkie możliwe wątki i tropy, prześwietlane były powiązania towarzyskie oraz biznesowe ofiar. Przesłuchiwano mieszkańców miejscowości, w której doszło do zabójstwa i wszystkie osoby mogące mieć jakiekolwiek informacje w tej sprawie. Łącznie - prawie 100 świadków.
- Z relacji mieszkańców wynikało, że kobieta, właścicielka domu, prowadziła różne interesy, w pewnym momencie jej sytuacja finansowa pogorszyła się. Badano ten wątek i inne potencjalne tła sprawy - tłumaczy Gleń.
Ale te działania nie przyniosły efektów. Nie ustalono, kto stoi za przestępstwem. Śledztwo zostało umorzone w 2002 roku.
- Pomimo formalnego umorzenia postępowania małopolscy policjanci operacyjnie zajmowali się tą sprawą, szukając nowych wątków i tropów - wyjaśnia Gleń.
Przełom po latach
Jak dodaje, sprawę analizowało także "Archiwum X". - W 2007 roku policjanci dotarli do nowych dowodów, jednak nie były one wystarczające do postawienia zarzutów - informuje rzecznik małopolskiej policji.
W połowie 2020 roku śledczy, przy okazji przesłuchania w innej sprawie, uzyskali informacje dotyczące zabójstwa w Jurczycach. Wówczas Prokuratura Regionalna w Krakowie zdecydowała o podjęciu na nowo śledztwa w sprawie tego potrójnego zabójstwa.
- Po weryfikacji nowych informacji oraz po uzyskaniu kolejnych dowodów ustalono osoby podejrzewane. Okazało się, że mężczyźni ci nie znali się z ofiarami wcześniej i w poprzednich latach nie byli w kręgu podejrzewanych - wyjaśnia Gleń.
Do ich zatrzymań doszło w poniedziałek. - Około godziny 1 policjanci Wydziału Kryminalnego i Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KWP w Krakowie zatrzymali 45-latka, gdy wracał samochodem do domu. Następnie, około godziny 6, krakowscy policjanci wraz poznańskimi kontrterrorystami weszli do mieszkania drugiego podejrzewanego – 52-latka z Poznania. Obaj mężczyźni byli zaskoczeni, nie spodziewali się zatrzymania i nie stawiali oporu - podaje Gleń.
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Regionalnej w Krakowie, gdzie usłyszeli zarzuty zabójstwa trzech osób. - W postawieniu im zarzutów przysłużył się zebrany przez śledczych na tym etapie sprawy materiał dowodowy oraz m.in. technika kryminalistyczna, która przez ostatnie 20 lat bardzo się rozwinęła - podkreśla rzecznik KWP w Krakowie.
W środę Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia na wniosek prokuratury aresztował podejrzanych na trzy miesiące.
Śledczy badają teraz motywy zabójstwa. Brane są pod uwagę różne wersje, najbardziej prawdopodobna zakłada, że zatrzymani chcieli odzyskać dług.
Źródło: TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24