Wszczął fałszywy alarm. Broni się, że mówił o bombie, ale medialnej

Mężczyźnie grozi kara do 8 lat więzienia
Mężczyźnie grozi kara do 8 lat więzienia
Źródło: TVN24 Archiwum

Krakowska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Ryszardowi A., który wszczął fałszywy alarm o podłożeniu bomby w budynku sądu. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Twierdzi, że mówił o... "bombie medialnej".

Mężczyzna w październiku zadzwonił z budki telefonicznej na numer alarmowy 112 i powiedział: „W sądzie podłożyłem bombę”.

Dyżurny zawiadomił policję, straż pożarną, pogotowie ratunkowe oraz inne służby, by zapobiec zagrożeniu.

Ryszard A. dwukrotnie nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Przyznaje, że wykonał telefon , ale twierdzi, że mówił o „bombie medialnej”.

Grozi mu 8 lat

Jak informuje krakowska prokuratura, mężczyzna uważa, że do czynu został sprowokowany przez pracowników sądu, którzy nie wyznaczyli mu obrońcy z urzędu.

- Sądził, że jak powiedział o „bombie medialnej”, to nic mu się nie stanie – informuje Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

W trakcie postępowania biegli stwierdzili, że w chwili popełnienia czynu Ryszard A. miał ograniczoną zdolność kierowania swoim postępowaniem, ale może brać udział w postępowaniu karnym.

Mężczyzna był wcześniej kilkakrotnie karany. Teraz grozi mu kara do 8 lat więzienia.

Autor: just/roody / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: