Mieszkanka Małopolski usiłowała wejść na pokład samolotu lecącego do Anglii, legitymując się dowodem osobistym swojej synowej. Celnicy szybko zauważyli, że dane w dokumencie „nie odzwierciedlają wieku i wizerunku” pasażerki.
Do zdarzenia doszło w czwartek na lotnisku w podkrakowskich Balicach.
- Do odprawy granicznej na kierunku wyjazdowym z Polski zgłosiła się kobieta, przedkładając do kontroli dowód osobisty. Funkcjonariusze od razu spostrzegli, że dane w dokumencie nie odzwierciedlają jej wieku oraz wizerunku – relacjonuje Michał Tokarczyk z Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.
Kobieta powiedziała pogranicznikom, że podała im nie swój dowód przez pomyłkę. Dokument miała dostarczyć synowej do Anglii. - Kobieta posiadała przy sobie równocześnie własny dokument tożsamości, który okazała na żądanie funkcjonariuszy – uzupełnia Tokarczyk.
Mieszkance Małopolski zezwolono na dalszą podróż, otrzymała ona jednak wezwanie do stawienia się osobiście w Placówce Straży Granicznej w Krakowie – Balicach. Sam dowód, należący do synowej kobiety, został zatrzymany.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24