Jeśli rządowy program in vitro w pełni zastąpi miejską dotację, Kraków zlikwiduje ją - deklaruje magistrat. Zaoszczędzone w ten sposób 1,8 miliona złotych w skali roku samorząd miałby przeznaczyć na inne zadania z obszaru ochrony zdrowia.
W środę (20 grudnia) krakowscy radni przyjęli propozycję magistratu, by pary korzystające z miejskiego programu leczenia niepłodności metodą in vitro mogły korzystać z pomocy co roku, a nie tylko raz w ciągu trzech lat. Takie rozszerzenie ma dać osobom, u których procedura nie zakończyła się powodzeniem, ponowną szansę na doczekanie się potomstwa.
Czytaj też: In vitro będzie finansowane z budżetu państwa. "Szansa na szczęście dla tysięcy polskich rodzin"
Prawdopodobnie zmiana uchwały nie będzie jednak miała przełożenia na rzeczywistość, bo lokalny program in vitro może być zamknięty. 15 grudnia prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o "świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych", zwaną potocznie ustawą o dofinansowaniu in vitro. Oznacza to, że ta metoda leczenia będzie dotowana przez państwo, odciążając finanse samorządu.
Koniec in vitro w Krakowie
- Będziemy realizować rozpoczęte już procedury, ale wstrzymujemy się z naborem na rok 2024. Czekamy na ogłoszenie szczegółów rządowego programu, który miałby ruszyć w czerwcu. Jeśli w pełni zastąpi miejską dotację, to oczywiście nie będziemy tego dublować. Jeśli nie, to w jakimś zakresie będziemy go kontynuować - zapowiada w rozmowie z tvn24.pl wicedyrektor wydziału polityki społecznej i zdrowia Urzędu Miasta Krakowa Przemysław Cichy.
Urzędnik podkreśla, że nie są na razie znane szczegóły rządowego programu. Według zapowiedzi ministry zdrowia Izabeli Leszczyny dofinansowanie ma zacząć działać 1 czerwca 2024 roku. W rezerwie celowej przeznaczono na ten cel 500 milionów złotych.
Co z pieniędzmi na in vitro?
Krakowski program kosztuje rocznie 1,8 miliona złotych.
- Jeśli miejski program leczenia niepłodności metodą in vitro zostanie zlikwidowany, zaoszczędzone w ten sposób pieniądze zostaną przeznaczone na inny cel z obszaru ochrony zdrowia. Mamy na to kilka pomysłów, jednak nie zostały podjęte żadne konkretne decyzje. Pamiętajmy, że ustawę w sprawie in vitro prezydent Andrzej Duda podpisał zaledwie kilka dni temu - powiedział Cichy.
ZOBACZ: Rusza program in vitro
Jedna z inicjatorek powstania lokalnego programu, radna Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Jantos, podkreśla, że "nie ma sensu dublować państwowego dofinansowania".
- Oczywiście pod warunkiem, że wszystkie zakwalifikowane do programu pary z Krakowa będą przejęte przez państwo. Te zaoszczędzone pieniądze na pewno przydadzą się samorządowi - oceniła radna.
Pierwsze pary skorzystały z dofinansowania leczenia niepłodności metodą in vitro w Krakowie w 2022 roku. Wówczas magistrat zakwalifikował do programu 201 par. Rok później dotację - i, co za tym idzie, również liczbę miejsc - zwiększono, pozwalając na wzięcie w nim udziału 363 parom. Choć in vitro nie było dotowane przez państwo już od 2016 roku, miejscy radni przez kolejne lata byli podzieleni w kwestii przejęcia tego obowiązku na samorząd, a gdy już doszli do porozumienia, uchwały uchylał wojewoda małopolski, wskazując na prawne niedoskonałości.
Pierwsze dzieci urodziły się w lutym 2023 roku.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: estherca/Shutterstock