Nie żyje 38-letni turysta z Polski, który w rejonie szczytu Wysoka w Tatrach na Słowacji spadł z wysokości około 50 metrów. Gdy przylecieli ratownicy, mężczyzna już się nie ruszał. Śmigłowcem przetransportowano ciało poszkodowanego, a potem także jego towarzysza.
Do tragedii doszło w piątek (29 września) w rejonie szczytu Wysoka (2559 m n.p.m.) w słowackich Tatrach Wysokich. Przypadkowy świadek zgłosił ratownikom Horskiej Zachrannej Służby (to słowacki odpowiednik TOPR) wypadek jednego z turystów, który spadł w przepaść.
HZS: turysta nie przeżył
Jak przekazali w komunikacie ratownicy HZS, turysta - 38-letni Polak - spadł z wysokości około 50 metrów.
Na miejsce został skierowany śmigłowiec. Po dotarciu do poszkodowanego okazało się jednak, że nie daje on oznak życia, a obrażenia są bardzo poważne. Lekarz stwierdził zgon.
W międzyczasie do ratowników TOPR zadzwonił kolega zmarłego mężczyzny z prośbą o pomoc. Jak przekazał, po tragedii nie był już w stanie samodzielnie kontynuować zejścia z Wysokiej. Po przetransportowaniu ciała 38-latka do Starego Smokowca, gdzie przekazano je policji, śmigłowiec został skierowany do drugiego turysty, którego przetransportowano w rejon schroniska nad Popradzkim Stawem.
Źródło: Horská záchranná služba
Źródło zdjęcia głównego: Horská záchranná služba