Studenci walczyli o Kamionkę, ale remont nie opłaca się uczelni

Źródło:
tvn24.pl
Studenci okupują akademik Uniwersytetu Jagiellońskiego, żeby uczelnia go nie sprzedała (materiał z 21.05.2024)
Studenci okupują akademik Uniwersytetu Jagiellońskiego, żeby uczelnia go nie sprzedała (materiał z 21.05.2024)TVN24
wideo 2/5
Studenci okupują akademik Uniwersytetu Jagiellońskiego, żeby uczelnia go nie sprzedała (materiał z 21.05.2024)TVN24

O okupacji Domu Studenckiego Kamionka w Krakowie wiosną 2024 roku usłyszała cała Polska. W ten sposób studenci usiłowali uchronić budynek przed sprzedażą. Okupacja zakończyła się porozumieniem z władzami uczelni, które zobowiązały się do wyceny remontu Kamionki i sprawdzenia, ilu studentów jest faktycznie zainteresowanych mieszkaniem tam. Dziewięć miesięcy po tych wydarzeniach okazuje się, że szanse na remont są nikłe. Zamiast tego uczelnia otworzyła przetarg na budowę nowego akademika.  

Okupacja Kamionki zakończyła się 28 maja 2024 roku. Trwała 11 dni. "Mamy to: Kamionka zostaje" napisali wówczas w mediach społecznościowych Krakowskiego Koła Młodych Inicjatywy Pracowniczej protestujący. Zarówno IP jak Uniwersytet Jagielloński opublikowały listę warunków zakończenia okupacji. Uczelnia, jak czytamy we wpisie Inicjatywy, miała przede wszystkim zlecić niezależną wycenę remontu domu studenckiego i ustalić liczbę uprawnionych osób zainteresowanych zamieszkaniem w byłym akademiku.

W komentarzach pod wpisem Inicjatywy Pracowniczej – entuzjazm. Słowa o "małym kroku dla UJ, ale wielkim dla ruchu studenckiego", hasztagi #oddalikamionkę i podziękowania dla protestujących za to, że "położyli na szali własny komfort, własne bezpieczeństwo aby walczyć o równy dostęp do edukacji dla słabszych i mniej zamożnych". Minęło dziewięć miesięcy i wiele wskazuje na to, że obrońcy Kamionki nie mają wielu powodów do świętowania. Uczelnia nie zamierza bowiem wyremontować budynku, tłumacząc to wysokimi kosztami i niskim zainteresowaniem.

Strajk okupacyjny studentów w akademiku "Kamionka" w KrakowieTVN24

Studenci na tajnych obradach

Studenci związani z Inicjatywą Pracowniczą zostali wpuszczeni na obrady Senatu UJ 29 stycznia 2025 roku. Temat domu studenckiego Kamionka miał pojawiać się na obradach już wcześniej. Te jednak są tajne, podobnie jak protokoły z posiedzeń. Rzecznik uczelni Marcin Kubat tłumacząc tajność dokumentów powołuje się na Ustawę o dostępnie do informacji publicznej. Jak jednak sprawdziliśmy, protokołów z posiedzeń uczelnianego Senatu nie utajniają takie uczelnie, jak Uniwersytet Warszawski, Szczeciński, czy Wrocławski.

- Chodzi o to, żeby osoby postronne nie mogły uczestniczyć w obradach, a protokół jest dokumentem, który to opisuje. – Kubat w rozmowie z tvn24.pl zaznacza, że wszystkie uchwały podjęte przez senatorów są publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej. Studenci i inne osoby, których decyzje Senatu bezpośrednio dotyczą nie mogą jednak zapoznać się z dyskusją poprzedzającą podjęcie uchwały ani z uchwałami odrzuconymi podczas posiedzenia.  

Tym razem studenci mieli przedstawić rektorowi i pozostałym członkom Senatu prezentację na temat Kamionki. Relacje z przebiegu wystąpienia znacznie się różnią, ale jedno jest pewne: studenci i członkowie Senatu nie rozstali się w zgodzie.

"Głos studentów został w wyraźny sposób zignorowany przez rektora Jedynaka. Studencka prezentacja była wielokrotnie przerywana i uniemożliwiono jej dokończenie. Podczas prezentowania część senatorów wielokrotnie przerywała, a nawet wyśmiewała się z treści prezentacji. Rektor Jedynak zamknął posiedzenie Senatu w przeciągu kilkunastu minut od rozpoczęcia zgłoszonego punktu bez przeprowadzenia obiecanej dyskusji" – piszą studenci w komunikacie przesłanym do naszej redakcji. Jak tłumaczą, pretekstem do zamknięcia obrad miało być nagrywanie przez nich wystąpienia. Argumentują jednak, że nagrywali wyłącznie osobę prowadzącą prezentację.

- W pewnym momencie rektor zwrócił im uwagę, już po raz trzeci, żeby zaprzestali nagrywania obrad, ponieważ mają charakter zamknięty. Te osoby nie potrafiły się do tych próśb dostosować, jedna z nich zaczęła się agresywnie zachowywać, wykrzykiwać, wbiegła na katedrę auli Collegium Novum z mikrofonem i wykrzykiwała do senatorów różne hasła – mówi z kolei kierownik Biura Prasowego UJ Adam Koprowski.

"Nie było rękoczynów", ale było "delikatne przesunięcie"

Studenci twierdzą też, że po opuszczeniu przez senatorów sali "natychmiast wkroczyli ochroniarze, którzy siłą próbowali wynieść jednego z przemawiających studentów". W social mediach opublikowali zdjęcie, na którym widać mężczyznę w garniturze trzymającego za ramię studenta.  

"Nie wiadomo, kto dał przyzwolenie na użycie siły wobec obecnych tam osób i jakie było uzasadnienie takiego działania. Działo się to jednak bez sprzeciwu ze strony rektora Piotra Jedynaka. (…) Kolejny raz okazało się, że aktualność motta UJ, tj.  'plus ratio quam vis' (łac. rozum ponad siłę) jest co najmniej mocno kwestionowalna" – podkreślają.

O siłowe zakończenie wystąpienia również zapytaliśmy przedstawiciela uczelni. – Chciałbym zaprzeczyć tym doniesieniom, mamy do czynienia z wprowadzeniem opinii publicznej w błąd. (…) Trzeba zaznaczyć, że te osoby dobrowolnie opuściły aulę, nie było rękoczynów – przekonuje Koprowski.

Prezentacja studentów została przerwanaKrakowskie Koło Młodych Inicjatywy Pracowniczej

Po tej rozmowie zwróciliśmy się do biura prasowego uczelni z pytaniem o widocznego na zdjęciu "ochroniarza". Tym razem rozmawialiśmy z rzecznikiem UJ Marcinem Kubatem który potwierdził, że jest to pracownik uczelni (jak zaznacza: członek straży rektorskiej, nie ochrony). I że "nikt nie używał wobec studentów siły poza momentami dotknięcia, może odepchnięcia".

- Byłem na tym senacie, widziałem, jak to wyglądało. Polegało to na tym, że w pewnym momencie student wskoczył z mikrofonem na trybunę, gdzie generalnie się nie wskakuje, bo to jest miejsce mocno rektorskie. Został poproszony o zejście, co nie zadziałało, w związku z czym został delikatnie przesunięty – opisuje Kubat. Dodaje, że studenci usiłowali też dostać się do sali obok, gdzie senatorzy "odbywają kuluarowe rozmowy przy kawie i drożdżówce". Nie zostali wpuszczeni.

Inaczej niż rzecznik uczelni przebieg obrad wspomina Przemysław Mitka, student, którego widać na zdjęciu z członkiem straży rektorskiej. Z jego relacji wynika, że to obecni na obradach senatorowie oraz rektor wykazali się brakiem szacunku wobec studentów. – Od samego początku przerywano nam, rektor nie dopuszczał nas do głosu, wielokrotnie słyszeliśmy też śmiechy i lekkie rozmowy, mające zakłócić naszą prezentację. Rektor zaczął też zapraszać inne osoby, aby one się wypowiadały, mimo, że czas był przeznaczony na naszą prezentację – mówi Mitka. 

Student twierdzi też, że obecnie władze uczelni nie odpisują ani na maile, ani na wnioski o udostepnienie informacji publicznej. – Pani kanclerz Monika Harpula, która powinna rozpatrzyć taki wniosek w ciągu dwóch tygodni, zwleka nawet po kilka miesięcy – mówi Mitka. 

Co dalej z Kamionką?

Pytany o obecne plany uczelni wobec Kamionki Kubat przekazał, że została przeprowadzona wycena. - Nie opłaca się tego remontować, zainteresowanie zamieszkaniem jest niewielkie, w związku z tym priorytet inwestycyjny przełożył się na nowy akademik, a to zostawiamy – powiedział.

Bardziej szczegółowe informacje dotyczące działań uczelni otrzymaliśmy drogą mailową. W dokumencie jest mowa o kosztach przebudowy Kamionki, sięgających 54 milionów złotych, oraz niewielkim zainteresowaniu zamieszkaniem tam.

"Została wykonana inwentaryzacja budynków oraz koncepcja przebudowy jednego wraz z wyceną szacunkową. Jest to materiał wyjściowy niezbędny do podjęcia decyzji o zasadności realizacji inwestycji. Firma zewnętrzna opracowała wycenę dla jednego budynku. Z tego względu, że oba są o podobnej kubaturze i zbliżonym stanie technicznym. W uproszczeniu można te koszty przebudowy podwoić, stąd łączna kwota przekraczająca 54 miliony złotych. (…) Niezasadnym było zlecenie koncepcji dla dwóch bliźniaczych budynków" – czytamy w dokumencie. Z kolei Inicjatywa Pracownicza przekonuje, że taki sposób przeprowadzenia wyceny sztucznie ją zawyża i prawdziwy koszt przywrócenia Kamionki do stanu użytkowego można poznać jedynie analizując stan obu budynków.

"Prezentacja Uniwersytetu przedstawiona na Senacie sugeruje, że celowo zlecono projekt przebudowy z wadliwymi założeniami, by uzasadnić konieczność sprzedaży akademika" – piszą studenci w komunikacie opublikowanym w styczniu tego roku. Zwracają tez uwagę, że na mocy porozumienia kończącego okupację rektor zobowiązał się do przeprowadzenia remontu, nie przebudowy, która jest droższym rozwiązaniem.

Zarzuty dotyczące zastąpienia remontu przebudową Kubat odpiera, zwracając uwagę na konieczność dostosowania budynków do przepisów ochrony przeciwpożarowej, dostosowania ich do potrzeb osób z niepełnosprawnościami oraz termomodernizacji. Potwierdza też doniesienia o wiążącej się z pracami wycince drzew, która miałaby zapewnić między innymi dojazd dla pojazdów straży pożarnej i miejsca parkingowe. Ile drzew poszłoby pod topór – to, jak tłumaczy Kubat, byłoby wiadome dopiero na etapie projektu budowlanego. Studenci piszą o "niemal całkowitej wycince", na którą nie pozwala z kolei plan miejscowy. I która według nich nie byłaby konieczna, gdyby Kamionka została tylko wyremontowana.

Studenci nie chcą mieszkać w Kamionce?

Drugim warunkiem zakończenia okupacji Kamionki było ustalenie liczby uprawnionych osób zainteresowanych zamieszkaniem w byłym akademiku. Uczelnia argumentuje, że wywiązała się z tego zobowiązania, organizując we wrześniu 2024 roku dzień otwarty w Kamionce. Przyszło na niego 17 osób.

Studenci związani z Inicjatywą Pracowniczą podają, że miejsca w domach studenckich UJ w obecnym roku akademickim nie otrzymało 438 osób. Zapytaliśmy rzecznika uczelni, ilu studentom wnioskującym o miejsce w akademikach w 2024 roku uczelnia musiała odmówić z powodu braku miejsc, jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Nie wiadomo też, ile osób mogłoby zamieszkać w Kamionce po remoncie lub przebudowie. Rzecznik nie odniósł się także do naszego pytania o to, czy obecnie planowana jest sprzedaż Kamionki.

Uczelnia natomiast podkreśla, że dzięki "pozyskaniu" we wrześniu 2024 Domu Studenckiego przy ul. Racławickiej 9a udało się stworzyć 132 dodatkowe miejsca dla studentów. Przeciwko sprzedaży budynku protestowało wówczas Krakowskie Koło Młodych Inicjatywy Pracowniczej. DS Racławicka wcześniej był własnością Collegium Medicum UJ. Od lutego 2022 r., w związku z prowadzonym procesem sprzedaży, nie był on udostępniany. Teraz znajdą tam miejsca studenci innych jednostek niż CM, ponieważ ci mają miejsca głównie w Prokocimiu.

"Trwają też prace nad reorganizacją części pokoi jednoosobowych w dwuosobowe, co umożliwi oddanie do dyspozycji około 40 kolejnych miejsc w tym budynku. Zmiany będą przeprowadzone podczas tegorocznej przerwy wakacyjnej, tak by już od początku października br. w akademiku mogło zamieszkać więcej osób" – zapowiada Marcin Kubat w mailu przesłanym do naszej redakcji.

Powstanie akademik na Ruczaju

Pod koniec stycznia został ogłoszony przetarg na budowę akademika na terenie III Kampusu UJ na Ruczaju. "Jeśli przetarg oraz same prace budowlane będą przebiegać bez komplikacji, to oddanie domu studenckiego do użytku zaplanowano na przełom 2026/27 roku. Będzie mogło tam zamieszkać około 200 osób studiujących w Uniwersytecie Jagiellońskim. W przyszłości planowany jest kolejny taki budynek na terenie III Kampusu UJ, dla kolejnych 200 osób" – podaje uczelnia.

Pierwsze budynki dydaktyczne na III Kampusie zostały oddane do użytku ćwierć wieku temu.

Wobec akademika na Ruczaju studenci również mają zastrzeżenia. Piszą, że początkowo rektor deklarował 400 miejsc, jednak ta liczba została zmniejszona o połowę. Według danych publikowanych przez Inicjatywę Pracowniczą liczba miejsc w akademikach na UJ (wraz z Collegium Medicum) wynosi 3707, co oznacza, że miejsc starcza jedynie dla około 9% studiujących.

Autorka/Autor:Anna Winiarska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski spotkał się z sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Po nim wystąpił na konferencji prasowej. Jak przekazał, tematami rozmów były "bieżące sprawy wojny i pokoju w Europie, ale także współpraca w tak odległych krajach jak Korea Północna, Wenezuela, Kuba, Iran". Przekazał, że Rubio przyjął jego zaproszenie do Polski. Stwierdził, że "to była mocna rozmowa bliskich sojuszników".

Sikorski po spotkaniu z Rubio. "To była mocna rozmowa bliskich sojuszników"

Sikorski po spotkaniu z Rubio. "To była mocna rozmowa bliskich sojuszników"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Ukraina nie ma żadnych kart przetargowych, ale rozgrywa je twardo - ocenił prezydent USA Donald Trump na spotkaniu w Białym Domu. Wcześniej w piątek w radiowym wywiadzie wyrażał podobną opinię i mówił, że obecność prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na rozmowach dotyczących zakończenia wojny "nie jest zbyt ważna". Po raz kolejny podważał też winę Rosji za inwazję, powielając rosyjski przekaz propagandowy.

"Nie mają żadnych kart przetargowych". Trump znów uderza w Zełenskiego

"Nie mają żadnych kart przetargowych". Trump znów uderza w Zełenskiego

Źródło:
PAP, NBC News, The Hill

W czasie piątkowego posiedzenia jeden z posłów na sali oznajmił, że według jego informacji Edward Siarka z PiS porusza się po Sejmie z bronią. Marszałek Szymon Hołownia zapowiedział, że Sejm zbada sprawę. - Ja takich informacji do tej chwili nie miałem - zaznaczył. - O tym, że chodzi z "klamką" po Sejmie, nie miałem pojęcia. Sprawdzimy to - zapowiedział.

"O tym, że chodzi z 'klamką' po Sejmie, nie miałem pojęcia". Hołownia zapowiada: sprawdzimy

"O tym, że chodzi z 'klamką' po Sejmie, nie miałem pojęcia". Hołownia zapowiada: sprawdzimy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Do tej pory z programu dobrowolnych odejść w Poczcie Polskiej skorzystało 2,4 tysiąca pracowników - przekazał w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski. Dodał, że sytuacja spółki, ze względu na generowane straty, pozostaje "bardzo zła".

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

Źródło:
PAP

Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy zakładającą zakaz sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych z aromatem. Producenci i sprzedawcy będą mieli dziewięć miesięcy na dostosowanie się do nowego prawa.

Te produkty mają być zakazane. Decyzja Sejmu

Te produkty mają być zakazane. Decyzja Sejmu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

"Bardzo przepraszam wszystkich za moje wczorajsze zachowanie. Oddaję się do dyspozycji klubu. Starałem się sumiennie wykonywać obowiązki posła, ale przegrywam z chorobą alkoholową" - napisał w oświadczeniu poseł Ryszard Wilk z Konfederacji. Dodał, że jego "kolejnym krokiem będzie terapia i podanie się leczeniu". PAP dowiedziała się później, że partia zawiesiła Wilka na czas nieokreślony.

Poseł Wilk przeprasza i pisze o chorobie alkoholowej. Został zawieszony w partii

Poseł Wilk przeprasza i pisze o chorobie alkoholowej. Został zawieszony w partii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W sobotę prezydent Andrzej Duda przyleci do Waszyngtonu i spotka się z prezydentem USA Donaldem Trumpem - ustaliły nieoficjalnie "Fakty" TVN.

"Fakty" TVN nieoficjalnie: Andrzej Duda poleci do USA. Spotka się z Trumpem

"Fakty" TVN nieoficjalnie: Andrzej Duda poleci do USA. Spotka się z Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP

Nowelizacja ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, określana jako "lex Romanowski", została przyjęta z senackimi poprawkami w piątek przez Sejm. Poprawki doprecyzowują, że prawa do uposażenia pozbawieni zostaną też parlamentarzyści, których nie można tymczasowo aresztować, gdyż ukrywają się lub są poza krajem.

"Lex Romanowski" przyjęte przez Sejm

"Lex Romanowski" przyjęte przez Sejm

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. W efekcie kumulacja rośnie do 100 milionów złotych. W Polsce odnotowano trzy wygrane czwartego stopnia. Oto liczby, które wylosowano 21 lutego 2025 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Źródło:
tvn24.pl

Poseł Edward Siarka został ukarany maksymalną karą 20 tysięcy złotych - przekazał marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Dodał, że złożony został również wniosek do prokuratury. W czwartek podczas posiedzenia izby poseł PiS użył słów "kula w łeb" wobec premiera Donalda Tuska.

"Już po prezydium". Siarka ukarany maksymalną karą za słowa o "kuli w łeb"

"Już po prezydium". Siarka ukarany maksymalną karą za słowa o "kuli w łeb"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Mam nadzieję, że poseł Edward Siarka odpowie za przestępstwo, którego dopuścił się w świetle kamer - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 europosłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz, odnosząc się do słów posła PiS o "kuli w łeb". Europosłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus podkreśliła, że "nie ma tolerancji dla takich zachowań".

"Od słowa się wszystko zaczyna", "powinien być wykluczony z życia publicznego". Posłanki o Siarce

"Od słowa się wszystko zaczyna", "powinien być wykluczony z życia publicznego". Posłanki o Siarce

Źródło:
TVN24

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa po podpaleniu domu policjantki w Starym Wiśniczu (Małopolskie). Kiedy pojawił się ogień, w środku była funkcjonariuszka z mężem i trójką dzieci. Jednym z motywów, jakie śledczy biorą pod uwagę, jest zemsta.

Płonął dom policjantki, była w środku z mężem i trójką dzieci. "To mogła być zemsta"

Płonął dom policjantki, była w środku z mężem i trójką dzieci. "To mogła być zemsta"

Źródło:
PAP

- Za nami bardzo dobry, przepracowany rok. Postawiliśmy polską energetykę z kolan - mówiła w programie "#BezKitu" w TVN24 Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050-Trzeciej Drogi, ministra klimatu i środowiska. Pytana, czy możliwe jest przedłużenie zamrożenia cen energii, odparła, że jej resort nie wyklucza "dalszych interwencji". Gościem programu był także doktor inżynier Radosław Nielek, dyrektor NASK.

Czy ministra klimatu obawia się rekonstrukcji? "Nie mam czasu o tym myśleć, bo pracujemy"

Czy ministra klimatu obawia się rekonstrukcji? "Nie mam czasu o tym myśleć, bo pracujemy"

Źródło:
TVN24

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump przyjedzie do Rosji na obchody Dnia Zwycięstwa 9 maja - przekazał francuski tygodnik "Le Point", powołując się na swoje źródła. Dodał, że "jeśli nowy amerykańsko-rosyjski deal dojdzie do skutku i nic nie udaremni zaproszenia Trumpa, 9 maja 2025 roku Europejczycy symbolicznie wypiją do dna kielich goryczy".

"Jakie zwycięstwo będą świętować?". Media: Trump przyjedzie do Rosji 9 maja

"Jakie zwycięstwo będą świętować?". Media: Trump przyjedzie do Rosji 9 maja

Źródło:
PAP

Piosenkarka Grimes zaapelowała do Elona Muska, swojego byłego partnera, by zareagował na "kryzys medyczny" ich dziecka. W kolejnym wpisie wyjaśniła, że miliarder "nie chce odpowiedzieć na SMS-y, maile i opuścił wszystkie spotkania", zaś dziecko "będzie cierpieć na dożywotnie upośledzenie, jeśli on nie odpowie". Jej wpisy zniknęły później z platformy X, której właścicielem jest Musk. Internauci sugerowali, że zostały zablokowane. Później Grimes oświadczyła: "Usuwam je teraz, bo jeśli są objęte blokadą i nie wywołują żadnej reakcji, to jest to po prostu medialny cyrk kosztem dzieci".

"To pilne, Elon". Była partnerka Muska apeluje w sprawie ich dziecka

"To pilne, Elon". Była partnerka Muska apeluje w sprawie ich dziecka

Źródło:
tvn24.pl, New York Post

Papież Franciszek nie jest w stanie zagrożenia życia, ale pozostanie w szpitalu co najmniej cały przyszły tydzień - poinformowali podczas konferencji prasowej w Poliklinice Gemelli w piątek jego lekarze, profesorowie Sergio Alfieri i Luigi Carbone. Zapewnili, że papież czuje się znacznie lepiej niż w chwili przyjazdu do szpitala.

Lekarze o stanie zdrowia papieża Franciszka

Lekarze o stanie zdrowia papieża Franciszka

Źródło:
PAP

W Maryland trwa Conservative Political Action Conference (CPAC), doroczna konferencja konserwatystów, przez media nazywane "Mekką ruchu MAGA". Wydarzenie, na którym występowali między innymi wiceprezydent USA J.D. Vance i Elon Musk, już pierwszego dnia wywołało kontrowersje, gdy były doradca Donalda Trumpa sugerował, że prezydent powinien móc zostać na trzecią kadencję, a przemówienie zakończył salutem rzymskim. Wśród mówców na konferencji był również Mateusz Morawiecki. Lider francuskiego Zjednoczenia Narodowego Jordan Bardella odwołał wystąpienie. Jako powód podał fakt, że "jeden z mówców pozwolił sobie prowokacyjnie wykonać gest nawiązujący do ideologii nazistowskiej".

Salut rzymski na konferencji CPAC. Wśród zaproszonych J.D. Vance, Musk i Morawiecki

Salut rzymski na konferencji CPAC. Wśród zaproszonych J.D. Vance, Musk i Morawiecki

Źródło:
USA Today, The New York Times, The Guardian, PAP, tvn24.pl

Kobieta jechała przez przejazd kolejowy, kiedy jej samochód nagle zgasł. Auto nie chciało odpalić, a pociąg się zbliżał. Z pomocą przyszedł jeden z kierowców, który miał linię holowniczą. Nagle zapaliło się czerwone światło, a rogatki opadły. Od zderzenia z pociągiem dzieliły ich już sekundy. Polskie Koleje Państwowe udostępniły nagranie ze zdarzenia.

Walka z czasem i chwile grozy na przejeździe kolejowym

Walka z czasem i chwile grozy na przejeździe kolejowym

Źródło:
tvn24.pl

Syryjczyk, który pomógł zatrzymać nożownika z Villach, otrzymuje pogróżki, "najczęściej w języku arabskim". Policja zwiększyła liczbę patroli w pobliżu jego domu. 41-latek obawia się, że wraz z rodziną będzie musiał się wyprowadzić.

Pomógł zatrzymać napastnika, który zabił 14-letniego chłopca, otrzymuje pogróżki

Pomógł zatrzymać napastnika, który zabił 14-letniego chłopca, otrzymuje pogróżki

Źródło:
PAP

Do wyborów parlamentarnych w Niemczech zostały dwa dni. W programach wyborczych nie brakuje wzmianek o Polsce. Chadecy (CDU/CSU) zapowiadają między innymi ożywienie współpracy z Polską i Francją, natomiast skrajnie prawicowa AfD odrzuca żądania reparacji. Co jeszcze obiecują główne siły polityczne nad Łabą?

"To hasło padało wielokrotnie". Niemieckie partie o Polsce przed wyborami do Bundestagu

"To hasło padało wielokrotnie". Niemieckie partie o Polsce przed wyborami do Bundestagu

Źródło:
PAP

Policja w Monachium poinformowała o rozwiązaniu zagadki tajemniczych naklejek z kodami QR na miejskich cmentarzach. Według lokalnych mediów rozmieściła je firma ogrodnicza. Koszt usunięcia naklejek może wynieść nawet około 500 tysięcy euro - szacują władze.

Tajemnicze kody QR na setkach nagrobków. Policja rozwiązała zagadkę

Tajemnicze kody QR na setkach nagrobków. Policja rozwiązała zagadkę

Źródło:
The New York Times, Der Spiegel

Ostatnie wiece, ostatnie argumenty i próby przekonania nieprzekonanych. W niedzielę wybory. W Niemczech zbliża się czas decyzji, a zmiany w Berlinie odbiją się na całej Europie.

W niedzielę odbędą się wybory do Bundestagu. Co mówią sondaże?

W niedzielę odbędą się wybory do Bundestagu. Co mówią sondaże?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Aż 250 milionów dolarów kaucji wyznaczył sąd dla kobiety z Michigan, której postawiono zarzuty znęcania się nad trójką swoich dzieci. Jak informuje miejscowa policja, dwie dziewczynki i chłopaka znaleziono pozostawionych przez matkę w mieszkaniu, gdzie żyli od lat sami, "wśród śmieci, odchodów i pleśni".

Dzieci żyły od lat same "wśród śmieci, odchodów i pleśni"

Dzieci żyły od lat same "wśród śmieci, odchodów i pleśni"

Źródło:
tvn24.pl, "Detroit Free Press"

Do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęło zawiadomienie europosła Krzysztofa Brejzy w sprawie słów posła PiS Edwarda Siarki o "kuli w łeb". Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba przekazał, że konieczne jest przesłuchanie premiera Donalda Tuska, do którego skierowane były te słowa.

Prokuratura w sprawie "kuli w łeb": konieczne jest przesłuchanie Donalda Tuska

Prokuratura w sprawie "kuli w łeb": konieczne jest przesłuchanie Donalda Tuska

Źródło:
PAP

Państwowa Inspekcja Pracy stwierdziła nieprawidłowości w zakładzie produkującym meble w wielkopolskich Jankowach. Rok temu maszyna ucięła nogi pracującemu tam 18-letniemu Ukraińcowi. Kontrolerzy ujawnili, że nie miał badań lekarskich. Nieprawidłowości było więcej.

Maszyna ucięła 18-latkowi nogi. Kontrolerzy stwierdzili nieprawidłowości w fabryce

Maszyna ucięła 18-latkowi nogi. Kontrolerzy stwierdzili nieprawidłowości w fabryce

Źródło:
PAP

Obecnie mamy prezydenta, który nazywa siebie "naszym królem". Jeśli to żart, to ja się nie śmieję - napisała amerykańska wokalistka Madonna, krytykując Donalda Trumpa. Na jej wpis wulgarnie odpowiedział europoseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński. "Pi***ol się" - zwrócił się do Madonny. "Jeśli ci się nie podoba, przeprowadź się do Kanady lub Meksyku" - dodał.

Madonna skrytykowała Trumpa. Europoseł PiS odpowiada: "pi***ol się"

Madonna skrytykowała Trumpa. Europoseł PiS odpowiada: "pi***ol się"

Źródło:
tvn24.pl

Komisja regulaminowa rekomenduje Sejmowi odebranie immunitetu prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. Wniosek w tej sprawie złożył poseł Krzysztof Brejza (KO), którego w ubiegłym roku Kaczyński miał pomówić o dopuszczenie się "bardzo poważnych i wyjątkowo odrażających przestępstw". Prezesa PiS nie było na posiedzeniu.

Decyzja o immunitecie Kaczyńskiego. "Słowa mają swoją moc"

Decyzja o immunitecie Kaczyńskiego. "Słowa mają swoją moc"

Źródło:
TVN24, PAP

W mroźny wieczór mieszkańcy zobaczyli na podwórzu małego chłopca, ubranego tylko w koszulkę z krótkim rękawem i getry. Wzięli go do siebie i wezwali policję. Okazało się, że matka dziecka miała ponad dwa promile alkoholu i zasnęła w towarzystwie jeszcze bardziej pijanego partnera. Pięciolatek powinien trafić do rodziny zastępczej, ale nie było dla niego miejsca.

Pięciolatek wieczorem na podwórku w koszulce z krótkim rękawem. Trafił do domu dziecka

Pięciolatek wieczorem na podwórku w koszulce z krótkim rękawem. Trafił do domu dziecka

Źródło:
tvn24.pl

Do prokuratury zgłosił się mężczyzna, który widział wypadek na stoku w Szczyrku. Narciarz z Czech z dużą prędkością zderzył się ze zlodowaciałą pryzmą śniegu, która leżała przy trasie. Zmarł na miejscu. Był na nartach z 15-letnim synem, po którego przyjechały mama i ciocia.

Narciarz zderzył się z pryzmą śniegu. Śledczy dotarli do świadka tragedii

Narciarz zderzył się z pryzmą śniegu. Śledczy dotarli do świadka tragedii

Źródło:
tvn24.pl

Ile węgla zużywają Chiny? Od kiedy Westerplatte należy do Polski? Jak długo trwa sojusz polsko-amerykański? Praca fact-checkera podczas kampanii wyborczej bywa wyzwaniem, bo nie zawsze fakty pomagają w rozumieniu przekazów kandydatów.

Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Źródło:
Konkret24