Również w Krakowie ruszył strajk nauczycieli. Zajęcia odwołano między innymi w II Liceum Ogólnokształcącym im. Króla Jana III Sobieskiego – szkole, w której uczyła pierwsza dama i którą skończył prezydent Andrzej Duda.
Lekcje zostały odwołane, jednak placówka zapewnia uczniom opiekę – inaczej niż blisko 180 szkół w stolicy Małopolski, które w poniedziałek zostały zamknięte na cztery spusty.
Oprócz liceum pierwszej damy do strajku przystąpiła między innymi Szkoła Podstawowa nr 32 im. Karola Chodkiewicza. W godzinach rannych w placówce panowały spokój i cisza. Uczniowie wraz z pierwszym dzwonkiem nie rozpoczęli lekcji. Każdy obcy, kto wchodzi do szkoły, musi się wpisać na specjalną listę.
Rano na siedmiu nauczycieli (z pominięciem dyrekcji i pracowników sekretariatu), którzy się zgłosili do pracy, przyszło dwóch. Zawieszone są nie tylko lekcje, ale i zajęcia w świetlicy. - Jeśli jakiś uczeń przyjdzie dzisiaj do szkoły, to na pewno nie pozostanie bez opieki – zapewniła dyrektor SP 32 Ewa Poznańska.
Jeśli chodzi o wtorek – dodała – to uczniowie też będą mogli liczyć na opiekę. Rodzice za pośrednictwem dziennika elektronicznego LIBRUS zostali poproszeni o telefony, czy ich dzieci będą potrzebowały opieki. - Jeśli znajdą się tacy uczniowie, to zorganizujemy im opiekę – powiedziała dyrektor.
Jak poinformowała, w placówce udział w strajku zadeklarowało 93 proc. pracowników. W szkole naucza ponad 30 nauczycieli, uczy się ponad 320 uczniów.
Urząd wspiera rodziców
- Apeluję do rodziców, żeby informacje (o odwołanych zajęciach – red.) starali się uzyskać bezpośrednio od dyrektorów placówek, bo to oni będą wiedzieć najlepiej, czy będą w stanie otworzyć szkołę czy przedszkole – mówiła przed weekendem Ewa Całus, dyrektorka wydziału edukacji w krakowskim urzędzie miejskim.
- Przygotowujemy listę placówek kulturalnych, które mogą w przyszłym tygodniu zapewnić dzieciom i młodzieży zajęcia i opiekę - przekazała.
Prezydent miasta Jacek Majchrowski oferuje pracownikom urzędu możliwość przyprowadzenia dzieci do pracy.
- Jeżeli pracownicy magistratu nie mają co zrobić z dziećmi, ze szkół, które strajkują mogą przyjść z tymi dziećmi do pracy. Będą tutaj zapewnione miejsca do tego, aby się miały czym zająć - deklaruje prezydent Krakowa.
Małgorzata Tabaszewska z Wydziału Komunikacji Społecznej w Urzędzie Miasta Kraków zapewniła, że urząd "wesprze swoich pracowników-rodziców w organizacji opieki nad najmłodszymi".
- W moim wydziale w poniedziałek sala konferencyjna zamienia się w plac zabaw – napisała na Twitterze Całus.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków / PAP
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View