Krakowska prokuratura oskarżyła Michała N. o oszustwo prawie 100 osób. Mężczyzna oferował im karty umożliwiające wstęp do klubów i ośrodków rekreacyjno-sportowych. Brał pieniądze, a klienci zakupu nie dostawali.
Według prokuratury oskarżony oferował karty bezpośrednio i pośrednio – przez inne osoby. Zarówno w pierwszym jak i w drugim przypadku pieniądze trafiały na jego konto, a kupujący i pośrednicy nie dostawali nic.
– Pośrednicy nie wiedzieli, że to oszustwo - informuje Janusz Hnatko z krakowskiej prokuratury. – Za znalezienie klientów, mieli otrzymywać kwoty, które wynegocjowali od osób płacących za kartę więcej niż 340 zł – dodaje.
Oferowane karty miały być ważne od czerwca 2012 roku do czerwca 2013 roku. W ten sposób Michał N. oszukał w kwietniu i maju 2012 roku 90 osób, na łączną kwotę 38 tys. zł.
Sam nie miał oferowanych kart
Zdaniem prokuratury, oskarżony zapewniał swoich klientów, że ma nieograniczoną możliwość pozyskania kart, a tak naprawdę nie miał żadnej. Nigdy nie nawiązał kontaktu z firmą która rzeczywiście je oferowała.
Mężczyzna został przesłuchany pod zarzutem popełnienia 87 oszustw. Nie przyznał się jednak. Jak poinformowała prokuratura, Michał N. powiedział, że „zamierza prowadzić działalność gospodarczą związaną z obrotem kartami". Nie potrafił jednak wytłumaczyć, dlaczego nie podjął w tym kierunku żadnych działań. - Wyjaśnienia te były sprzeczne z zeznaniami przesłuchanych świadków – podaje Hnatko.
Teraz Michałowi N. grozi do 12 lat więzienia. Jak podaje prokuratura, był on już wcześniej karany za przestępstwa przeciwko mieniu.
Autor: jś / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | swmikolaj2