W 43 rzeszowskich szkołach zamontowano różowe skrzyneczki. W środku są podpaski i tampony. To miejska inicjatywa, w ten sposób ratusz chce przeciwdziałać ubóstwu menstruacyjnemu. Z raportu Kulczyk Foundation wynika, że blisko pół miliona osób w Polsce nie stać na zakup środków higieny potrzebnych na czas menstruacji.
O tym, że jest potrzebny powszechny dostęp do bezpłatnych środków higieny przedstawicielki środowisk kobiecych mówiły w Rzeszowie już dwa lata temu. Apelowały do władz miasta, by w miejscach publicznych zamontowano różowe skrzyneczki z darmowymi podpaskami i tamponami.
Czytaj też: Różowe skrzyneczki w śródmiejskich szkołach. Dzielnica chce walczyć z ubóstwem menstruacyjnym
Dziewczynki opuszczają lekcje, bo nie mają środków higienicznych
Z raportu Kulczyk Foundation wynika, że blisko pół miliona osób w Polsce nie stać na zakup środków higieny potrzebnych na czas menstruacji. 21 procent uczennic jest zmuszonych wyjść z zajęć szkolnych z powodu braku podpaski, a 10 procent w ogóle nie wychodzi z tego powodu z domu.
- Dlatego zdecydowałem, żeby w Rzeszowie wprowadzić różowe skrzyneczki, w których będą znajdować się darmowe środki higieny dla kobiet - mówi prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.
Czytaj też "Nie poszłam do szkoły, bo nie miałam podpasek". Będą za darmo? Politycy: chochoł lewicy, socjalizm
Zamontowano je w 43 rzeszowskich szkołach. W każdej są dwa rodzaje wkładek, trzy rodzaje tamponów i podpasek oraz chusteczki higieniczne. Miasto zainwestowało w różowe skrzyneczki nieco ponad 2,7 tysiąca złotych.
Rzeszów to kolejny samorząd, który dołączył do akcji, po Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Kołobrzegu czy Olsztynie. Pierwsza różowa skrzyneczka pojawiła się w 2019 roku w Centrum Praw Kobiet we Wrocławiu
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Grzegorz Bukala/Urząd Miasta Rzeszowa