Niedopałki papierosów, puste butelki, a nawet zużyte pampersy - to tylko niektóre z "pamiątek" pozostawianych przez turytów odwiedzających Tatry. Aby polskie góry nie wyglądały jak wysypisko śmieci, w piątek i sobotę wolontariusze już po raz piąty wybrali się na szlaki, gdzie przez dwa dni zbierali walające się odpadki.
- To był wstyd. Wszyscy chcemy przecież zaprosić naszych przyjaciół, znajomych, ludzi przed którymi chcemy się czymś dobrym pochwalić, a zapraszając kogoś jeszcze kilka lat temu w Tatry musieliśmy się wstydzić, ponieważ każdy szlak czy szczyt był zaśmiecony. Były miejsca, które wyglądały jak śmietniska. To było szokujące i brzydkie – mówi Rafał Sonik, koordynator akcji "Czyste Tatry”.
Z roku na rok mniej śmieci
Jak dodaje, turystom odwiedzającym polskie góry wciąż brakuje wyobraźni, bo sprzątający znajdują nawet zużyte pampersy, które ktoś wyrzucił na szlaku. Na szczęście akcja organizowana już po raz piąty, z roku na rok cieszy się coraz większym powodzeniem. W pierwszej edycji wzięło udział prawie tysiąc wolontariuszy, którzy z górskich szlaków zebrali ponad 1,5 tony śmieci. W ubiegłym roku Tatry sprzątało już niemal 4 tysiące osób, które zebrały nieco ponad 400 kilogramów odpadów.
- To pokazuje, że akcja nie tylko cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród miłośników gór, ale również nauczyła turystów tego, aby nie zaśmiecać szlaków i zabierać ze sobą wszystkie odpadki – dodaje Sonik.
W czasie dwudniowej akcji wolontariusze najpierw wspólnie sprzątali góry, a później brali udział w przygotowanych dla nich atrakcjach - seansach filmowych i koncertach muzycznych.
Autor: Jork / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków