Policjanci z Wieliczki dostali informację o pożarze domu jednorodzinnego. Na miejscu zastali mężczyznę, który twierdził że w płonącym budynku znajduje się jego siostra. Funkcjonariusze wyprowadzili 60-letnią kobietę na zewnątrz, sprawdzili też czy nie ma tam kogoś jeszcze.
Płonął budynek w miejscowości Węgrzce Wielkie (woj. małopolskie).
Dyżurny niezwłocznie skierował we wskazane miejsce policyjny patrol. Powiadomiono także straż pożarną oraz pogotowie ratunkowe. Policjanci pojawili się na miejscu pożaru jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej – relacjonuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Odważni policjanci
Przed budynkiem znajdował się mężczyzna, który poinformował policjantów, że w domu znajduje się jego siostra. - Funkcjonariusze widząc realne zagrożenie nie czekali na przyjazd strażaków i weszli do środka. W domu panowało bardzo silne zadymienie. W jednym z pomieszczeń policjanci odnaleźli zdezorientowaną kobietę, którą wyprowadzili z budynku, sami natomiast wrócili do środka, żeby sprawdzić, czy wewnątrz nikt nie został. Na szczęście nie było więcej osób – informuje dalej Gleń. Uratowanej 60-latce oraz funkcjonariuszom podano tlen.
Bohaterscy policjanci to st. sierż. Piotr Więcław i post. Szymon Kwiecień. Pierwszy z mężczyzn ma za sobą sześć lat slużby, natomiast drugi jest policjantem od dziewięciu miesięcy.
Jak informuje policja, prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia w piwnicy budynku, gdzie zapaliły się stare ubrania oraz drewno na opał.
- Dzięki zdecydowanej i odważnej postawie policjantów nie doszło do tragedii – zaznacza rzecznik.
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Komenda Policji