Policjanci z Brzozowa (Podkarpackie) zatrzymali trzech mężczyzn zamieszanych w zabicie psa. Dwóch usłyszało zarzut uśmiercenia zwierzęcia. Trzeci - właściciel - zarzut podżegania do przestępstwa, bo - według ustaleń śledczych - zlecił uśmiercenie zwierzęcia swoim znajomym.
O leżącym w strumyku martwym zwierzęciu policjanci zostali zawiadomieni we wtorek.
- Funkcjonariusze szybko ustalili właściciela psa i dwóch mężczyzn mogących mieć związek z wydarzeniem. Cała trójka była zamieszana w śmierć czworonoga. Okazało się, że to sam właściciel zlecił swoim znajomym zabicie psa – informuje Monika Dereń, rzeczniczka prasowa policji w Brzozowie.
Złożyli wyjaśnienia
Właściciel tłumaczył, że powodem zlecenia była "choroba zwierzęcia". 35-latek dodał, że ze względów finansowych nie chciał skorzystać z usług weterynarza.
Policjanci zabezpieczyli siekierę, która posłużyła dwóm mężczyznom do uśmiercenia zwierzęcia. Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty, przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny.
Mężczyźni odpowiedzą przed sądem. Za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem 35-latkowi i 38-latkowi grozi do pięciu lat więzienia, a 35-letniemu właścicielowi czworonoga do trzech lat.
Autor: wini/b / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPP Brzozów