W sobotnim wypadku w Weryni zginęli piłkarze trzecioligowej Wólczanki Wólki Pełkińskiej. W środę prezydent Mielca (woj. podkarpackie) ogłosił żałobę. To właśnie z powiatu mieleckiego pochodziła większość uczestników sobotniego wypadku. W wyniku zderzenia busa z ciężarówką na miejscu zginęli dwaj bracia i ich kolega, w szpitalu zmarły kolejne dwie osoby. Brat ofiar wciąż walczy o życie.
- W związku z tragicznymi skutkami wypadku, który miał miejsce 26 marca 2016 r. w Weryni, łącząc się w bólu z poszkodowanymi i rodzinami ofiar ogłaszam w dniu 30 marca 2016 r. (środa) żałobę na terenie Gminy Miejskiej Mielec – obwieścił prezydent Mielca, Daniel Kozdęba.
Na budynkach miejskich umieszczono flagi z kirem.
Dodatkowo Kozdęba zwrócił się z apelem o odwołanie wszystkich imprez o charakterze rozrywkowym, kulturalnym, rekreacyjnym i sportowym i o zaniechanie organizowania ich w tym dniu.
Do wypadku doszło w Wielką Sobotę. Busem podróżowało ośmiu piłkarzy Wólczanki. Jechali na mecz do Wólki Pełkińskiej (woj. podkarpackie). Zderzyli się z ciężarówką.
Zginęli dwaj bracia, trzeci walczy o życie
Na miejscu zginęli dwaj bracia: Rafał i Kamil Pydych oraz ich kolega Patryk Szewczak. Do szpitala w ciężkim stanie trafili Mariusz Korzępa i Kamil Oślizło. Nie udało się ich uratować. W szpitalu wciąż o życie walczy brat dwóch zmarłych piłkarzy, Krystian Pydych.
Śledczy przesłuchali jednego z piłkarzy, który kierował samochodem i przedstawiła mu zarzut dotyczący nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Grozi za to kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
We wtorek w kościele parafialnym w Wólce Pełkińskiej odbyła się Msza Święta w o zdrowie Krystiana Pydycha i pozostałych uczestników wypadku przebywających w szpitalu.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków