Wykład ambasadora Rosji, Sergieja Andriejewa został odwołany – zdecydowały władze Uniwersytetu Jagiellońskiego. Tłumaczą to „narastającą atmosferą wokół wydarzenia”, która mogłaby doprowadzić do zakłócenia porządku publicznego.
- Nie chcieliśmy, by wydarzenie przerodziło się w wiec polityczny, a do tego to wszystko zmierzało – wyjaśnia Adrian Ochalik, rzecznik UJ.
Andriejew miał swój wykład wygłosić w przyszłym tygodniu. Zaproszony został w ramach cyklu Jagiellońskie Spotkania Dyplomatyczne. Nie wszystkim jednak spodobała się inicjatywa uczelni, a swoje oburzenie manifestowali w internecie.
Protest w sieci
- W związku z wojną na Ukrainie sprzeciwiamy się by przedstawicielowi państwa-agresora głosu użyczała najstarsza i jedna z największych uczelni w Polsce. Mury akademickie są przeznaczone do dyskusji, jednak w momencie gdy za wschodnią granicą giną tysiące ludzi użyczanie głosu przedstawicielowi państwa-agresora jest etycznie niedopuszczalne – podkreślali przeciwnicy wykładu na stworzonej przez siebie stronie.
Domagali się odwołania wydarzenia, a w tej sprawie stworzyli nawet specjalną petycję.
Zagrozili, że jeżeli wykład jednak dojdzie do skutku, to ambasador Rosji zostanie wygwizdany. - Zabieramy gwizdki i wychodzimy na hałaśliwe indywidualne spacerki po Plantach w pobliżu Collegium Novum. Niech ambasador usłyszy, co o nim myśli Kraków – zapowiadali.
List senatora
Wśród protestujących był m.in. senator Bogdan Klich, który w tej sprawie napisał list do rektora UJ, który opublikował również na jednym z portali społecznościowych.
- W odczuciu wielu Polaków wszystkie obecne działania Rosji zagrażają bezpieczeństwu Polski. Spotkanie z ambasadorem Rosji byłoby zrozumiałe, gdyby na nie zaproszono któregoś z opozycjonistów rosyjskich (…). W przeciwnym razie zamiast debaty akademickiej spotkanie może posłużyć do działań propagandowych obecnej władzy rosyjskiej – podkreślał senator i prosił o rozważenie zawieszenia tej inicjatywy.
Zbyt duże emocje
Władze UJ uznały, że emocje wokół wydarzenia mogłyby naruszyć „właściwy dla uniwersytetu charakter”. Andriejew miał mówić o polityce zagranicznej Rosji.
„Spotkania te (Jagiellońskie Spotkania Dyplomatyczne – red.) z założenia mają być wymianą poglądów, a nie wiecem politycznym, co nie mieściłoby się w formule tych spotkań, godziłoby w powagę Uniwersytetu Jagiellońskiego, a w obecnej sytuacji groziłoby także naruszeniem porządku publicznego.” – czytamy na stronie Uniwersytetu.
Autor: wini / Źródło: TVN 24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24