Dron nagrywał rejon przejść dla pieszych w Nowym Sączu. Kierujący, którzy wyprzedzali na pasach lub nie zatrzymali się, mimo wchodzących na przejście pieszych, zostali ukarani mandatami.
12 października policjanci z Nowego Sącza prowadzili kontrolę drogową z użyciem dronu w rejonie jednego z przejść dla pieszych na ulicy Królowej Jadwigi i alei Piłsudskiego.
ZOBACZ: Policyjne drony kontra piraci drogowi. "Duże jest zdziwienie kierowców, kiedy ich zatrzymujemy"
Kontrola drogowa z użyciem dronów
"Kamera drona m.in. monitorowała czy kierowcy nie wyprzedzają na przejściu dla pieszych lub bezpośrednio przed nim, nie omijają pojazdu, który jechał w tym samym kierunku i zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, a także sprawdzała, czy piesi nie wchodzą na jezdnię bezpośrednio przed nadjeżdżającym pojazdem lub nie przechodzą przez jezdnię poza wyznaczonym do tego miejscem" - czytamy w komunikacie małopolskiej policji.
Nieopodal miejsca, w którym latał dron, stał patrol drogówki. Gdy operator latającego urządzenia zaobserwował wykroczenie, przekazywał informację mundurowym. W kilku przypadkach skończyło się na mandatach.
"Podczas prowadzonych działań mundurowi ujawnili łącznie 9 wykroczeń – wszystkie dotyczyły wyprzedzania w rejonie przejść dla pieszych. Za to wykroczenie grozi mandat karny w wysokości 1500 złotych oraz 15 punktów karnych" - przekazała małopolska policja.
Drony coraz częściej używane są przez policjantów w całej Polsce. Pomagają nie tylko w wyłapywaniu wykroczeń popełnianych przez kierowców, ale także przez pieszych i innych uczestników ruchu - na przykład we wrześniu na jednym ze skrzyżowań w Piasecznie ukaranych w ten sposób zostało 12 rowerzystów.
Mundurowi wykorzystują drony również do poszukiwań osób zaginionych, a także w obserwacji protestów czy grup kibicowskich.
- W polskiej policji jest już kilkadziesiąt dronów i praktycznie w każdym województwie dysponują nimi komórki ruchu drogowego, komórki służby kryminalnej, a także komórki sztabowe. Tych dronów będzie jeszcze więcej, ponieważ one się sprawdzają - mówił w czerwcu dziennikarzom "Faktów" TVN inspektor Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji.
Źródło: małopolska policja
Źródło zdjęcia głównego: małopolska policja