Z kieszeni pacjenta wypadły narkotyki. Szpital wezwał policję

Do mobbingu i molestowania miało dochodzić w szpitalu w Słupsku
Miechów (woj. małopolskie)

Policjanci z Miechowa (woj. małopolskie) zostali wezwani na oddział ratunkowy tamtejszego szpitala. Jak przekazała placówka, z kieszeni jednego z pacjentów – wyjątkowo pobudzonego, młodego mężczyzny – na szpitalne łóżko wypadło zawiniątko z narkotykami.

Nietypowe zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego we wtorek. "W miechowskim szpitalu na oddziale ratunkowym miał przebywać mężczyzna, który posiadał przy sobie narkotyki. 29-latek był bardzo pobudzony i agresywny, swoim zachowaniem budził podejrzenie, że może znajdować się pod wpływem substancji odurzających. Personel medyczny dodatkowo zauważył, że z kieszeni mężczyzny wypadł woreczek strunowy z zawartością białej substancji" – czytamy w komunikacie KPP Miechów.

Grozi mu więzienie

Gdy na miejsce przyjechali policjanci, 29-potwierdził, że zażył duże ilości substancji odurzających. Następnego dnia mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzut posiadania środków odurzających.

Badanie testerem narkotykowym wykazało, że substancja, która wypadła z kieszeni mężczyzny to mefedron. Podejrzany miał przy sobie blisko 38 gramów narkotyku. Teraz grozi mu do trzech lat więzienia. 

Czytaj także: