Meteorolodzy przestrzegają przed wchodzącym do Polski niżem Yvette i towarzyszącymi mu ulewami. Urzędnicy z Małopolski zapewniają, że region jest na nie dobrze przygotowany: w zbiornikach retencyjnych zwiększono rezerwy powodziowe, a poziom wody w rzekach nie jest na razie wysoki.
- Zostały wydane ostrzeżenia trzeciego stopnia informujące o możliwości przekroczenia stanów alarmowych. Intensywnych opadów deszczu spodziewamy się w nocy i w czwartek. Na chwile obecną tylko punktowo są przekroczone stany ostrzegawcze w Staszowie (woj. świętokrzyskie) i Pszczynce (woj. śląskie) na skutek zwiększonego odpływu ze zbiorników - wyjaśnia Przemysław Plewa synoptyk hydrolog z Biura Prognoz Hydrologicznych z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie.
Największych opadów IMGW spodziewa się od środy 14 maja (od godz. 18.00) do piątku 16 maja (do godz. 6 rano).
Na razie stabilnie
W Małopolsce sytuacja jest stabilna. - Pomimo występujących opadów deszczu na żadnej z małopolskich rzek nie doszło do przekroczenia stanów ostrzegawczych czy alarmowych poziomu wody- podkreśla Urząd Marszałkowski w oficjalnym komunikacie. Bezpiecznie jest także na Podkarpaciu. - Stan rzek jest poniżej poziomu ostrzegawczego – zapewnia Mariusz Kozak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krośnie.
-Zbiornik Besko w Sieniawie, na polecenie wojewody, ma zwiększone rezerwy powodziowe. W ciągu ostatniej doby strażacy nie podejmowali żadnej akcji związanej z podtopieniami – dodaje Kozak. Świętokrzyscy strażacy także uspokajają i twierdzą, że w ciągu ostatniej doby, żadnych akcji związanych z przekroczeniem stanu wód nie było.
Czorsztyn jest gotowy
Do przyjęcia wysokiej wody przygotowany jest już zbiornik w Czorsztynie. Czasami sytuacja pogodowa jest jednak na tyle niestabilna, że takie przewidywania mogą obrócić się w fałszywy alarm. Tym razem kolejne dni przynoszą potwierdzenia wcześniejszych prognoz – stąd z dużą dozą prawdopodobieństwa można przewidzieć, już w czwartek przyjdą bardzo intensywne deszcze- wyjaśnia Janusz Drabik z ZEW w Niedzicy.
Deszcze przyniósł niż
Deszczową połowę maja zafundował nam nadciągający niż. - Niż Yvette pojawi się w Polsce w środę 14 maja rozciągając się nad południowo-wschodnie województwa. Deszcz obejmie do soboty całe południe, wschód i centrum – wyjaśnia meteorolog TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek. Najsilniejsze opady wystąpić mają na południu w czwartek, na tzw. okludującym się froncie, który ułoży się na Karpatach – precyzuje.
Po godz. 14 oświadczenie wydał Rafał Trzaskowski, minister administracji i cyfryzacji: - Doświadczenie, jakie służby kryzysowe mają z lat poprzednich, każe nam potraktować sytuację bardzo poważnie. Musimy być gotowi na szybką reakcję, bo prognozy są niepokojące – powiedział i zapewnił, że służby hydrometeorologiczne i służby kryzysowe prowadzą stały monitoring sytuacji na terenach zagrożonych podtopieniami i powodzią.
Powódź stulecia w 2010 roku
Ostatnia poważna powódź w Polsce miała miejsce w 2010 roku, w drugiej połowie maja. Wówczas kulminacja fali wezbraniowej na Wiśle była największa od prawie dwóch stuleci. Pod wodą znalazło się kilka większych miast, miedzy innymi, Czechowice-Dziedzice, Chełm Śląski, Oświęcim i Kraków, a także Sandomierz. Straty materialne spowodowane przez powódź przekroczyły wówczas 10 miliardów złotych.
Autor: KMK / Źródło: TVN24 Kraków