Policjanci z Libiąża dostali w nocy zgłoszenie, że z jednego z mieszkań przy ulicy Urzędniczej słychać "przeraźliwy płacz dziecka". Okazało się, że mieszkająca tam kobieta wyszła, zostawiając dwójkę dzieci. Była nietrzeźwa.
Mundurowych zaalarmowali o godzinie 1:25 sąsiedzi kobiety. - Ze zgłoszenia wynikało, że w jednym z mieszkań od dłuższego czasu słuchać przeraźliwy płacz dziecka. Na miejscu policjanci potwierdzili że już na klatce schodowej słychać płacz dziecka oraz szczekanie psa. Drzwi mieszkania były zamknięte na klucz – podaje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Matka "poszła wyrzucić śmieci"
Jeden z policjantów wspiął się na balkon. Za szybą zauważył małą dziewczynkę która otworzyła okno. - W mieszkaniu policjanci zastali dwójkę wystraszonych dzieci w wieku trzech i siedmiu lat – informuje Gleń.
Podczas interwencji do mieszkania weszła matka dziewczynek - W rozmowie z kobietą policjanci ustalili, że pół godziny po północy wyszła ona wyrzucić śmieci, a będąc przy kontenerach spotkała swojego znajomego, z którym wdała się w dyskusję i straciła poczucie czasu. Funkcjonariusze w trakcie wykonywania czynności służbowych wyczuli od matki dzieci woń alkoholu. Kobieta została poddana badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu z wynikiem 1,1 promila – relacjonuje rzecznik.
Do mieszkania wezwano babcię dziewczynek, której przekazano opiekę nad dziećmi. Matce dzieci może grozić do pięciu lat więzienia za narażenie ich na niebezpieczeństwo.
- O całym zdarzeniu zostanie powiadomiony również Wydział Rodzinny i Nieletnich chrzanowskiego sądu rejonowego – uzupełnia Gleń.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock