Prezes Krakowskiego Towarzystwa Gimnastycznego Sokół nie pozwolił zawodnikom zabrać sprzętu sportowego na zgrupowanie, bo ten "może się zużyć". Ostatecznie młodzi sportowcy pojechali bez podstawowego wyposażenia. - Jeszcze nigdy nie spotkałem się z taką sytuacją - nie kryje oburzenia trener młodych gimnastyków i akrobatów.
Rodzice trenujących w Sokole dzieci twierdzą, że problemy pojawiały się od lat – rosnące składki, skracanie treningów czy ograniczanie dostępności sprzętu. Apogeum nastąpiło jednak w połowie lutego, kiedy okazało się, że jadący na zgrupowanie do Niedzicy młodzi zawodnicy nie mogą zabrać akcesoriów do ćwiczeń.
Prezes swój zakaz tłumaczył między innymi tym, że… sprzęt się zużyje. Rodzice złożyli oficjalną skargę w Urzędzie Miasta Krakowa, a także do centrali Polskiego Związku Gimnastycznego w Warszawie. Odpowiedzi na razie nie dostali.
"Zawodnicy są po to, żeby utrzymać budynek"
Zdaniem Anny Grodniak, matki dwóch zawodniczek, w Sokole od lat pojawiają się dwa główne problemy.
- Chodzi o ograniczenia nakładane na trenera i wciąż rosnące składki – tłumaczy.
Jej starsza córka, Magda, w KTG trenuje od sześciu lat. Mimo sukcesów, musiała przerwać treningi. Powodem były zbyt wysokie składki.
- Trener dostał od prezesa zakaz wpuszczania obu dziewczynek na treningi – matka zawodniczek nie kryje żalu. – Wystosowałam pismo o rozłożenie składek na raty, ale nic to nie dało.
O jakich kwotach mowa? Znacznych, bo za starszą córkę pani Anna miesięcznie płaci 160 zł, za młodszą – 150. W ramach "promocji" składka za drugie dziecko jest obniżana o 10 zł. Kobieta, jak sama podkreśla, nie wnioskowała o umorzenie opłat, tylko o ich rozłożenie na raty lub zmniejszenie. Swoją prośbę motywowała m.in. faktem, że Magda to mistrzyni. W 2013 roku przywiozła cztery złote medale z zawodów ogólnopolskich i światowych. Ten argument nie przekonał jednak prezesa Konrada Firleja.
- Stwierdził, że to nie klub jest dla zawodników, tylko zawodnicy dla klubu. Że oni są tylko po to, żeby utrzymać ten budynek, a jak się komuś to nie podoba, to może po prostu nie trenować – opowiada rozgoryczona matka.
Zakaz korzystania ze sprzętu, "bo się zużyje", to najnowszy pomysł prezesa. Młodzi zawodnicy pojechali ostatecznie na zgrupowanie bez sprzętu. Poirytowania nie kryje trener sekcji, Jacek Czerniak.
- Sprzęt się zużywa, to naturalna rzecz. Trzeba się w ogóle cieszyć, że w dzisiejszych czasach się go ma. Nie słyszałem jeszcze nigdy o przypadku, żeby klub nie wydał sprzętu na zgrupowanie dla swoich zawodników - zaznacza.
Prezes decyzji nie żałuje
Konrad Firlej, prezes KTG Sokół jest przekonany, że podjął słuszną decyzję.
- Nie jest mi wstyd, bo to nie ja nie dopełniłem obowiązków, tylko organizator – podkreśla. - Skoro wyjazd nie był organizowany przez Sokół, tylko przez Okręgowy Związek Sportowy, to problemem organizatora jest to czy dzieci mogą korzystać z jakiegoś sprzętu, czy też nie - dodaje.
Twierdzi, że miał istotne podstawy, by sprzętu nie udostępniać. - Mogłyby z niego przecież korzystać dzieci z innych ośrodków - zaznacza. Zasłania się również niedopełnionymi formalnościami. - Sokół nie użyczył sprzętu, bo nie zostały określone zasady, na których byłby użytkowany.
Przygotowanie takiego dokumentu, który klarowałby zasady używania akcesoriów nie rozwiązałoby jednak problemu, ponieważ „towarzystwo z zasady nie użycza i nie wypożycza sprzętu”. Taka zasada miała zostać wprowadzona w 2014 roku - właśnie w obawie o niszczenie się cennych urządzeń, na przykład materaców. Prezes braku logiki w swojej argumentacji nie widzi.
Firlej zapewnia jednak, że gdyby trener przedstawił mu pisemną prośbę o wypożyczenie sprzętu na potrzeby zgrupowania, sprawy mogłyby wyglądać inaczej. W żaden jednak sposób nie poinformował Jacka Czerniaka o tym fakcie bo, jak twierdzi "pracuje on u nas już od kilku lat i wie, jakie zasady obowiązują".
Trener jest coraz bardziej zrezygnowany i zaznacza, że nie jest pewny przyszłości sekcji. - Nie wiem, co dalej będzie, czy sekcja będzie istnieć. Fatalna atmosfera nie pomaga w pracy z młodymi sportowcami i w ich dobrym przygotowaniu zawodników do ważnych zawodów - podkreśla Czerniak.
Autor: wini / Źródło: TVN 24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 / idacdonikad2.blox.pl/ | TVN 24 / tartuffe