Zalane domy i szpital oraz zerwane, nieprzejezdne drogi. W Małopolsce trwa walka z wodą. Strażacy musieli ratować między innymi dwie osoby z samochodu porwanego przez wezbrany potok.
Po ulewnych deszczach zarwała się droga w Krzesławicach (Małopolska). Jak mówią okoliczni mieszkańcy, to była "kwestia kilku godzin".
Jeden ze świadków nawałnicy relacjonuje, że na początku pogoda była "w miarę duszna", a następnie zaczął padać mocny deszcz. - Wróciliśmy do domu, rozpaliliśmy grilla. Nagle zaczęło bić coraz mocniej i mocniej. Tak jakby beczka wody na metr kwadratowy. U mnie w domu nie było tak źle, ale też ratowaliśmy sytuację. W sumie to pierwszy raz od dwudziestu lat. Nigdy nas nie zalewało, a tu musieliśmy normalnie palisadkę robić, boby się dostała woda do domu. Kwestia kilku godzin i stało się, co się stało – stwierdza mężczyzna.
Zalane domy i szpital, nieprzejezdne drogi
W sobotę i w niedzielę strażacy interweniowali w Małopolsce 672 razy. Najczęściej w powiatach: limanowskim – 239 razy, myślenickim – 110 razy i bocheńskim – 110 razy. W działaniach uczestniczyły 863 zastępy, czyli 4 tys. 300 strażaków PSP i OSP.
Interwencje dotyczyły najczęściej wypompowywania wody z zalanych piwnic i posesji oraz budynków, udrażniania przepustów drogowych w miejscach rozlewisk, usuwania powalonych drzew. Strażacy musieli ewakuować 51 osób: 48 osób w gminie Łapanów (30 z kempingu, 18 z budynków) oraz dwie w Szczyrzycu z samochodu porwanego przez wezbrany potok. W szpitalu w Szczyrzycu, dokąd w nocy z soboty na niedzielę wdarła się woda, pomagali w ewakuacji pacjentów i sprzętu na wyższe kondygnacje. W Kasince Małej woda zalała obiekty infrastruktury, tartaki i drogi, a w miejscowości Pcim-Suche zerwała mostki przejazdowe, pozbawiając ok. 150 gospodarstw możliwości dojazdu. W Węglówce woda podmyła i zniszczyła drogę powiatową.
- Ciężki weekend, ogromne szkody, ale sytuacja się stabilizuje. Przez zerwane i podmyte mostki i drogi kilkudziesięciu mieszkańców jest odciętych, drogi dojazdowe są nieprzejezdne - mówi Bogumił Pawlak, wójt gminy Wiśniowa. - Poszkodowanym zostanie wypłacona pomoc do sześciu tysięcy złotych. Jak ktoś będzie potrzebował, dostanie osuszacze. Dużo mieszkańców ma studnię. ulewy mogły wpłynąć na jakość wody. Będą mogli zgłaszać się do gminy po środki, żeby odkazić studnię - dodaje.
Pod wodą znalała się jedna trzecia Łapanowa, gdzie woda wdarła się do budynków mieszkalnych, sklepów i kościoła. W Słopnicach, w powiecie limanowskim w potoku znaleziono zwłoki mężczyzny w średnim wieku.
W niedzielę wieczorem dotknięte przez żywioł miejscowości w gminach: Pcim, Wiśniowa i Raciechowice odwiedził prezydent Andrzej Duda, który rozmawiał z samorządowcami, strażakami i mieszkańcami. Wojewoda małopolski Piotr Ćwik zwołał na poniedziałek kolejne posiedzenie wojewódzkiego sztabu zarządzania kryzysowego
Źródło: TVN24 Kraków / PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24