- Doszło do utraty archiwalnego notatnika służbowego policjanta Komisariatu Policji VII w Krakowie - przyznaje rzeczniczka krakowskiej policji. I ostrzega, że dane, które były w notesie "mogą zostać wykorzystane przez osoby trzecie".
Policja nie podaje, w jakich okolicznościach doszło do "utracenia" notatnika. – Trwa ustalenie okoliczności – informuje Barbara Szczerba, rzeczniczka prasowa krakowskiej komendy. Nie wiadomo też, ile osób może odczuć skutki tego zdarzenia.
Komunikat dotyczący sprawy pojawił się na stronie internetowej małopolskiej policji. Czytamy w nim, że notatnik "zawierał m. in. dane osobowe (dane identyfikacyjne, PESEL, adres zamieszkania) osób, które w okresie 1.01. – 29.01.2018 r. były uczestnikami wykonywanych czynności policyjnych w postaci legitymowania, interwencji publicznych i domowych oraz kontroli drogowej na terenie podległym Komisariatom Policji VII i VIII w Krakowie".
Jak się zabezpieczyć?
Policja ustala okoliczności, w których notatnik został utracony i informuje, co poszkodowani mogą zrobić, by zminimalizować ryzyko wykorzystania danych. A ryzyko jest spore: na skradzione dane można próbować uzyskać np. kredyt w parabanku.
Aby uniknąć nieuczciwego wykorzystania danych osoby, o których informacje znajdują się w notatniku mogą między innymi założyć konto w Biurze Informacji Kredytowej oraz aktywować alert BIK, który poinformuje SMS-em o próbie uzyskania kredytu.
"Jednocześnie informujemy, że o zdarzeniu został powiadomiony organ nadzorczy ‑ Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, a w Komendzie Miejskiej Policji w Krakowie trwają czynności zmierzające do wyjaśnienia przedmiotowego zdarzenia i wyciągnięcia konsekwencji służbowych wobec osób, które dopuściły do utraty poufności Państwa danych osobowych" – czytamy w komunikacie podpisanym przez Krzysztofa Tomaszewskiego, Inspektora Ochrony Danych Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
Autor: wini/b / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock