Stare diesle będą dalej jeździć po Krakowie. Strefa nie obejmie całego miasta i wszystkich kierowców

Będzie strefa czystego transportu w Krakowie
Uchwała mówiąca o wprowadzeniu w Szczecinie Strefy Czystego Transportu jest uchwałą intencyjną (materiał z 29.11.2024)
Źródło: TVN24

Po konsultacjach społecznych krakowscy urzędnicy poluzowali projekt strefy czystego transportu. Z restrykcji zostaną całkowicie wyłączone samochody mieszkańców kupione przed wejściem w życie nowych przepisów. Ponadto strefa nie obejmie całego miasta. Radni będą głosować nad uchwałą najprawdopodobniej w kwietniu.

We wtorek dyrektor Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie (ZTP) Łukasz Franek na konferencji prasowej zaprezentował raport o strefie czystego transportu (SCT) przygotowany na podstawie konsultacji społecznych. Pomysły przedstawione w ankietach i na spotkaniach przyczyniły się do opracowania przez ZTP nowych propozycji do uchwały o SCT.

SCT w Krakowie jeszcze nie obowiązuje. Aby zaczęła obowiązywać, radni miasta muszą przyjąć odpowiednią uchwałę. Projekt takiego dokumentu, na podstawie propozycji ZTP oraz uwag z konsultacji społecznych, przygotuje prezydent miasta i trafi on pod obrady rady miasta prawdopodobnie na sesję w kwietniu.

Ulica Krakowska w Krakowie
Ulica Krakowska w Krakowie
Źródło: Shutterstock

Strefa czystego transportu w Krakowie. Nowa propozycja

Nowe regulacje zakładałyby wejście w życie SCT od 1 grudnia 2025, a nie jak proponowano wcześniej – 1 lipca 2025. Jak przypomniał dyrektor ZTP, to ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych zobowiązuje samorządy do wprowadzania SCT. Ustawa zakłada, że SCT muszą obowiązywać od stycznia 2026 r. w miastach, w których liczba mieszkańców jest większa niż 100 tysięcy, w przypadku przekroczenia dopuszczalnego poziomu dwutlenku azotu (NO2) w powietrzu.

Czytaj też: Najbardziej zatrute miasta. Najgorzej w Polsce wypada miejscowość ze Śląska

SCT – i jest to już decyzja prezydenta miasta Aleksandra Miszalskiego – nie będzie obejmować pojazdów, którymi obecnie poruszają się mieszkańcy Krakowa – czyli jeżeli ktoś teraz ma starego diesla, to będzie mógł jeździć nim tak długo, jak będzie chciał. Nowo kupowane pojazdy będą musiały jednak spełniać normy SCT.

Granice SCT wyznaczone zostaną maksymalnie do czwartej obwodnicy autostradowej.

- Chcielibyśmy, żeby była to czwarta obwodnica, co oznacza, że ze strefy byłyby wyjęte Swoszowice. Możliwe jednak, że w projekcie uchwały zostanie to zmienione i granice strefy wyznaczy trzecia obwodnica. Będzie to decyzja prezydenta - wyjaśnia w rozmowie z tvn24.pl Maciej Piotrowski z ZTP.

Trzecią obwodnicę tworzą m.in. fragmenty dróg krajowych nr 7 i 79 (z ulicami Opolską, Conrada, Lublańską), ulice Nowosądecka, Stella-Sawickiego, Trasa Łagiewnicka, odcinek ulicy Nowohuckiej. Z kolei czwartą obwodnicą tworzą trasy S7, S52 i A4. Ich fragmenty przebiegają poza miastem - w takich przypadkach granica strefy dotyczyłaby tylko granic Krakowa.

Druga i trzecia obwodnica Krakowa
Druga i trzecia obwodnica Krakowa
Źródło: Google Maps

Abonament na wjazd do strefy czystego transportu

ZTP utrzymuje jednak propozycję, aby samochody spoza Krakowa, które nie spełniają planowanych norm, wjeżdżały do miasta za uiszczeniem opłaty, która ma być pobierana za pomocą specjalnej aplikacji. Oznacza to na przykład, że jeżeli samochód z Warszawy bez krakowskich norm SCT będzie chciał przejechać przez Kraków do innej miejscowości, to za wjazd do Krakowa będzie musiał zapłacić. Kierowcy aut niespełniających norm wjechaliby do miasta za uiszczeniem opłaty - 2,50 zł za 1 godz., abonamentowe 20 zł za dzień, 500 zł za miesiąc.

Urzędnicy rozmawiają jednak ze szpitalami i placówkami medycznymi o tym, aby osób, które przyjeżdżają do Krakowa w związku ze zdrowiem, nie obowiązywały normy SCT. To kłopotliwe, bo szpitale mieszczą się nawet w ścisłym centrum miasta - jak szpital Dietla czy szpital Wojskowy.

Czytaj też: Miliardy na remonty domów. "Właśnie otrzymaliśmy potwierdzenie"

ZTP chciałby, aby przez pierwsze lata wymogiem dla aut osobowych z silnikiem benzynowym (w tym LPG) był rok produkcji przynajmniej 2005 albo spełniony wymóg normy emisji nie niższej niż Euro 4. Dla diesli to, odpowiednio, minimum 2014 rok produkcji albo minimum norma emisji Euro 6. Od 1 lipca 2030 r. wymagania dla diesli zostałyby zaostrzone: wymagany byłby minimum rok produkcji 2018 albo norma emisji Euro 6dT. Wymagania dla aut z silnikiem benzynowym zostałyby bez zmian.

Konsultacje w sprawie strefy czystego transportu w Krakowie

Konsultacje społeczne na temat SCT - spotkania otwarte, sesje online, ankiety - trwały w Krakowie od 29 listopada 2024 do 17 stycznia 2025. Łącznie zebrano kilkadziesiąt tysięcy opinii. Tylko same ankiety zawierają 20 tysięcy uwag.

- Sporym wyzwaniem są rozbieżne oczekiwania. Pojawiają się skrajne opinie, np. z jednej strony, że strefa jest nam niepotrzebna i z drugiej strony, że powinna być bardziej restrykcyjna i objąć nawet podkrakowskie gminy – relacjonował Łukasz Franek.

Czytaj też: Nie będzie mostu tymczasowego na Wiśle w Krakowie. Wiceprezydent: to nierealne

Jeśli chodzi o czas wprowadzenia SCT, to niektórzy proponowali, by było to "jak najszybciej", a inni by "za 100 lat" albo na przykład za 15 lat – bo tyle wynosi średni wiek auta w Polsce i jest to też wystarczający czas, aby wymienić pojazd. Przeciwnicy opłat za wjazd aut niespełniających norm wskazywali na przykład, że dyskryminuje to osoby o niższych zarobkach, a cele SCT są ekologiczne, a nie zarobkowe. Niektórzy proponowali, aby opłaty takie dotyczyły tylko urzędników lub tylko przedsiębiorców. Pojawiały się także głosy pełnego poparcia dla opłat proponowanych przez ZTP.

Część osób wskazywała, że to nie wiek samochodu powinien być kryterium wjazdu do strefy, ale faktyczny stan techniczny pojazdu i emisja spalin.

Na spotkania otwarte, których było kilkanaście, przychodzili głównie przeciwnicy strefy.

Czytaj także: