Burza Laurence daje się we znaki w części Hiszpanii. W Andaluzji znaleziono ciało kobiety, której auto porwały wody powodziowe. Dwie osoby nadal są poszukiwane. Wezbrane rzeki wymusiły ewakuację kilkuset osób. Służby musiały ratować ludzi z zalanych samochodów, a także łodzi.
Jak podał portal hiszpańskiej gazety "El Pais", od rana w rejonie gminy Constantina w Andaluzji trwały poszukiwania pary, która zaginęła po tym, jak ich samochód został porwany przez wartki strumień wody. Według komendanta straży pożarnej, wczesnym popołudniem niedaleko porzuconego samochodu znaleziono ciało kobiety. Wciąż trwają poszukiwania mężczyzny.
Gwardia Cywilna poszukuje również 70-letniego mężczyzny, który w poniedziałek po południu wyszedł z domu z rowerem w mieście Anora w Kordobie.
"To jak koszmar"
Mieszkańcy miasta Cartama po raz kolejny walczą z podnoszącym się poziomem wody. Wylała rzeka Guadalhorce, zalewając domy. To już drugi raz w ciągu niespełna pięciu miesięcy, kiedy miasto stanęło w obliczu takiej katastrofy.
- To jak koszmar. To stało się znowu w tak krótkim czasie. Zaczynasz odbudowywać wszystko pełen nadziei, a potem dzieje się to samo - przekazała Antonia w rozmowie z Reutersem.
- Bardzo się baliśmy. Mieliśmy nadzieję, że nic złego się nie stało. Spędziliśmy noc, nie śpiąc, oglądając wiadomości, aby uzyskać informacje na temat stanu poziomu rzeki - relacjonował 58-letni Pepi Luque.
- Mój dom, domy moich trzech synów zostały zalane dwa razy w ciągu mniej niż pięciu miesięcy. Straciliśmy wszystko, meble, urządzenia, ubrania - żalił się Antonio Fernandez, także mieszkający w gminie Cartama.
Ewakuacje, ludzie uwięzieni w samochodach
Władze Andaluzji poinformowały, że w prowincji Malaga ewakuowano łącznie 368 rodzin w ramach środków zapobiegawczych. W mieście Cartama około 20 osób i ich zwierzęta zostało uratowanych z zalanych domów. W Aguilas, nadmorskim śródziemnomorskim mieście w Murcji, służby ratunkowe uratowały dziewięć osób, które zostały uwięzione w swoich samochodach w wąwozie. Na tym samym obszarze uratowano również pasażerów kilku łodzi.
- Prosimy o zachowanie ostrożności, nawet jeśli deszcz ustąpi. Przekraczanie strumienia jest bardzo niebezpieczne - przekazał prezydent Andaluzji Juan Manuel Moreno we wtorek w oświadczeniu.
Jak przekazał Reuters, niezwykły ciąg burz, które nastąpiły w ostatnim czasie jedna po drugiej, pomógł krajowi - którego słoneczna pogoda jest głównym magnesem przyciągającym turystów - położyć kres trwającej od długiego czasu suszy.
Źródło: Reuters, El Pais
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/RAUL CARO