Podszedł do policjantów i zaproponował im skręta z marihuaną

Mężczyzna miał pecha - trafił na policjantów (zdjęcie ilustracyjne)
Mężczyzna miał pecha - trafił na policjantów (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło: tvn24

36-latek podczas spaceru po Rynku Głównym w Krakowie zaproponował przypadkowo napotkanym osobom zapalenie marihuany. Okazało się, że trafił na nieumundurowanych policjantów.

- Do nieumundurowanych funkcjonariuszy patrolujących okolice Rynku Głównego w Krakowie podszedł mężczyzna i zaproponował im wspólne wypalenie skręta. Mężczyzna nie krył zaskoczenia, gdy dowiedział się, że ma do czynienia z policjantami - relacjonuje małopolska policja.

Grozi mu więzienie

Okazało się, że 36-letni mężczyzna to mieszkaniec Ełku. Miał przy sobie 0,7 grama marihuany i skradziony telefon.

- Mężczyzna został przewieziony do I Komisariatu Policji w Krakowie, gdzie został przesłuchany. Wstępnie usłyszał zarzut posiadania środków odurzających, za co grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Wyjaśniamy również sprawę skradzionego telefonu - dodaje policja.

Zobacz także: Pół tony marihuany ukryte w busie. Akcja na przejściu granicznym:

Autor: kk/gp / Źródło: Małopolska Policja

Czytaj także: