Mateusz Hołda został pierwszy w Polsce naukowcem, któremu nadano tytuł profesora przed ukończeniem 30 lat. 29-letni naukowiec z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego opublikował blisko 100 prac w prestiżowych czasopismach naukowych. Jest kardiomorfologiem i stworzył jeden z wiodących w swojej dziedzinie zespołów badawczych.
Jest kardiomorfologiem, zajmuje się układem sercowo-naczyniowym. Łączy pracę w klinice z pracą badawczą. W wieku 29 lat ma za sobą już blisko 100 publikacji w prestiżowych czasopismach naukowych, a 4 lipca 2022 roku został najmłodszą osobą w Polsce z tytułem profesora.
"Cały czas czuję pewien dreszczyk emocji"
"To chyba ten moment, na który czeka każdy naukowiec" - napisał prof. Hołda na swoim profilu w mediach społecznościowych, pokazując zdjęcie pisma od prezydenta Andrzeja Dudy. "Wynik dziewięciu lat intensywnej pracy naukowej zaowocował przyznaniem mi tytułu profesora medycyny" - dodaje, choć przyznaje jednocześnie, że "na drodze do tego sukcesu było więcej porażek niż zwycięstw - było ciężko (czasami bardzo ciężko), ale na pewno było warto".
- Przyznaję, cały czas czuję pewien dreszczyk emocji. Wniosek o nadanie tytułu wysłałem w moje 29. urodziny we wrześniu ubiegłego roku. Cała procedura trwała około roku. Tytuł otrzymałem po wieloetapowej weryfikacji mojego dorobku przez Radę Doskonałości Naukowej, recenzentów i Prezydenta RP - powiedział Mateusz Hołda dziennikarzowi tvn24.pl.
"Jakąkolwiek wolną chwilę poświęca nauce"
W rozmowie z reporterką TVN24 Pauliną Domaradzką naukowiec przyznał, że uzyskanie tytułu profesora daje mu możliwość spokojnego uprawiania nauki. - Jest tym zwieńczającym etapem kariery naukowej, nie trzeba już nikomu niczego udowadniać, nie trzeba już gonić za tytułami. Daje spokój, że można robić to, co się kocha i dalej działać naukowo, prowadzić badania, opiekować się studentami. Jest to taka emerytura na ścieżce kariery - ocenia. Profesor Hołda przyznał, że otrzymuje codziennie dziesiątki wiadomości i telefonów z gratulacjami. - Jak najbardziej zdarzają się też negatywne komentarze, jak w każdej działalności. Trzeba się z tym zmierzyć i być odpornym - podkreślił.
Doktor Małgorzata Konieczyńska, kierownik specjalizacji młodego naukowca oraz kierownik oddziału szybkiej diagnostyki w szpitalu Jana Pawła II w Krakowie, nazywa profesora Hołdę "rezydentem na medal". - Profesor Hołda jest osobą niesamowicie empatyczną, bardzo pracowitą, czego efekty widzimy, jest bardzo skrupulatny i przede wszystkim jest osobą bardzo koleżeńską - podkreśla lekarka reporterce TVN24. - W pracy codziennej pacjenci nawet nie wiedzą, z kim mają do czynienia. Ta cała działalność naukowa dotyczy jednak katedry teoretycznej. W związku z tym w codziennym kontakcie z pacjentem pracuje jak każdy inny lekarz - mówi Konieczyńska. Dodaje, że pierwszy najmłodszy polski profesor "jakąkolwiek wolną chwilę poświęca nauce i pisaniu".
Stopień doktora przed ukończeniem studiów
- Jednym z moich największych osiągnięć jest stworzenie zespołu HEART (Heart Embryology and Anatomy Research Team - red.), zajmującego się kardiomorfologią. Mogę powiedzieć, że jesteśmy jednym ze światowych liderów w tej dziedzinie. Innym sukcesem, z którego jestem bardzo dumny, są badania nad przegrodą międzyprzedsionkową w sercu. Opisaliśmy morfologię, funkcje i znaczenie kliniczne zachyłka w tej przegrodzie i jednoznacznie wskazaliśmy, że występowanie tej kieszonki w sercu może powodować udar niedokrwienny mózgu - przyznaje w rozmowie z tvn24.pl. naukowiec.
Mateusz Hołda uzyskał stopień doktora jeszcze przed ukończeniem studiów, w wieku 24 lat. O niezwykłych osiągnięciach młodego badacza widzowie Faktów TVN dowiedzieli się już w 2017 roku, kiedy pracował on nad mapą serca. - Byłbym zachwycony, gdyby zechciał pracować u mnie. To byłaby jakaś nowość i przyczynek do tego, że możemy pogłębiać tę naukę - mówił wówczas o naukowcu profesor Janusz Skalski, uznany kardiochirurg i kierownik kliniki kardiochirurgii dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.
W 2019 roku amerykańskie czasopismo "Forbes" umieściło Mateusza Hołdę na liście "30 under 30" w prestiżowym gronie osób, które choć nie ukończyły jeszcze 30. roku życia, to już wyrastają na liderów w swoich branżach. W tym samym roku został uznany przez brytyjski think-tank Emerging Europe za najbardziej wpływowego Europejczyka młodego pokolenia.
Rekordzista wśród naukowców
Jak informują władze Uniwersytetu Jagiellońskiego, profesor Hołda jest "absolutnym rekordzistą" w świecie polskiej nauki. "Jak dotąd najmłodsi profesorowie w Polsce otrzymywali ten tytuł po 'trzydziestce'. Dwa lata temu profesorem w wieku 35 lat został Krzysztof Sośnica z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Wiosną tego roku nominację uzyskał 36-letni Paweł Chmielarz z Politechniki Rzeszowskiej. W 2005 roku najmłodszym uczonym z tytułem profesora był 37-latek - Marek Ogiela z Akademii Górniczo-Hutniczej".
Źródło: UJ, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24