Potrafi dłużej utrzymać się w powietrzu i można pod niego podpiąć różne sensory – to krótka charakterystyka drona, który już wkrótce może rozpocząć przeloty nad Krakowem. W jakim celu? By sprawdzić, kto nocą spala w piecu śmieci.
Drony monitorujące, w których domach nocą spalane są śmieci to pomysł krakowskiego radnego, Łukasza Wantucha. W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o nim na portalu tvn24.pl.
Udało się już znaleźć firmę, która mogłaby zająć się produkcją takich urządzeń. W środę zaprezentowano drona przed krakowskim magistratem.
- To nasza opatentowana produkcja. Nie składaliśmy go na bazie chińskich części dostępnych na rynku. Potrafi dłużej utrzymać się w powietrzu, pod niego można zapiąć różną sensory – tłumaczy Paweł Kalisz z Europrojekt sp. z.o.o.
Sprawdzi, czy kto pali śmieciami w piecu
Urządzenie ma się skupiać na wykrywaniu substancji takich jak styren czy cyjanowodór, czyli tych, które powstają przy spalaniu śmieci.
Drony miałyby latać w godzinach nocnych, czyli wtedy, gdy kontrola straży miejskiej jest niemożliwa. Rano drony miałyby przesyłać informację strażnikom miejskim, a ci mogliby skontrolować dom, w którym mogą być spalane śmieci.
W środę radni skierują uchwałę w sprawie dronów do prezydenta. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem pierwszy drony mogą zacząć monitorować Kraków w przyszłym roku.
Autor: mmw / / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24