9-miesięczna dziewczynka czekała niemal godzinę na transport ze szpitala w Zakopanem do Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu. Dziecka nie udało się niestety uratować. Sprawę zbada prokuratura w Zakopanem.
Niemowlę trafiło do szpitala w Zakopanem z bardzo wysoką gorączką, kiedy lekarze zdiagnozowali sepsę zapadła decyzję o przewiezieniu 9-miesięcznej dziewczynki do specjalistycznego szpitala w Krakowie-Prokocimiu.
Od decyzji o przewiezieniu dziecka do wyjazdu karetki minęło ponad 50 minut.
Ojciec dziecka w rozmowie z "Gazetą Krakowską" twierdzi, że kiedy jego córeczka czekała na pomoc, lekarz niespiesznie wypełniał dokumenty. Kiedy okazało się, że nie ma sprzętu do przeniesienia dziecka do karetki ojciec sam zaniósł córeczkę na rękach do auta.
Według relacji ojca, podczas ostatnich czterech minut podróży mała Daria wymagała już reanimacji, a kiedy dojechała do Prokocimia od razu trafiła na oddział intensywnej terapii, gdzie zmarła.
"To były objawy piorunującej posocznicy"
Dr Marian Papież, wicedyrektor szpitala w Zakopanem w rozmowie z TVN24 informuje, że stan dziecka w momencie przyjęcia był stabilny. - Nic nie wskazywało na to, że w ciągu kilku godzin dojdzie do rozwoju piorunującej posocznicy - choroby, dla dziecka w tym wieku śmiertelnej - mówi.
Potwierdza, że na karetkę czekano 50 minut, ale od razu dodaje, że przygotowanie karetki wymaga czasu. - Musimy pamiętać, że karetka szpitalna, transportowa nie działa w systemie państwowego ratownictwa medycznego - podkreśla. - Jestem w stałym kontakcie z rodzicami dziecka, którzy nie mają zastrzeżeń co do działania medycznego naszego szpitala - dodaje.
Wicedyrektor szpitala w Zakopanem zapewnia także, że placówka prowadzi własne postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
Sprawę zbada także prokuratura w Zakopanem. - Rodzice dziecka nie zgłosili sprawy do prokuratury. Zdecydowaliśmy o wszczęciu postępowania na podstawie informacji prasowej. Będziemy sprawdzać, czy szpital lub pogotowie ratunkowe prawidłowo wywiązały się ze swojego zadania czy nie – poinformował szef Prokuratury Rejonowej w Zakopanem Zbigniew Lis.
Dziecko zmarło w Szpitalu w Krakowie-Prokocimiu:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: koko/par / Źródło: TVN24 / "Gazeta Krakowska" / PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | Maciej Stasiński