Strajk w dużej polskiej firmie. Związkowcy domagają się podwyżek

Źródło:
TVN24, tvn24.pl
Strajk w zakładzie Canpack w Brzesku. Związkowcy chcą podwyżek
Strajk w zakładzie Canpack w Brzesku. Związkowcy chcą podwyżek
TVN24
Strajk w zakładzie Canpack w Brzesku. Związkowcy chcą podwyżekTVN24

Pracownicy zakładu firmy Canpack FIP w Brzesku (Małopolskie) strajkują, domagając się podwyżek. Jak mówią, zyski firmy w ostatnich latach się podwoiły, a płace pozostały "na poziomie bliskim minimalnej krajowej". Według protestujących "zakład praktycznie stoi". Władze firmy twierdzą jednak, że produkcja "w dużej mierze jest kontynuowana", a "zamówienia klientów są realizowane zgodnie z planem". Zarząd Canpack FIP poinformował też, że zaprosił związkowców do rozmów o podwyżkach.

Pracownicy zakładu firmy Canpack FIP (Food and Industrial Packaging) w Brzesku rozpoczęli w czwartek, 20 czerwca, strajk. Przedsiębiorstwo jest jednym z największych w Polsce producentem opakowań metalowych. Z linii produkcyjnych schodzą m.in. puszki na konserwy.

Jak poinformowali działacze Ogólnopolskiego Związku Zawodowego (OZZ) Inicjatywa Pracownicza, strajk nastąpił po "miesiącach bezowocnych spotkań z zarządem" w sprawie podwyżek. Związkowcy przekazali, że walczą o "godne warunki życia".

"Wzrosty płac ledwo rekompensują inflację"

"Co roku wypracowujemy spółce wielomilionowe zyski – ciężką pracą na przestrzeni lat 2020-2023 niemal podwoiliśmy zysk netto z 35 do 67 milionów złotych rocznie. Pomimo tego, pensje niemal połowy fizycznych pracowników wciąż pozostają na poziomie bliskim minimalnej krajowej. Coroczne wzrosty płac, jakie oferuje zarząd, ledwo rekompensują inflację" - wyjaśnili pracownicy we wpisie w mediach społecznościowych.

Czytaj też: Protest Euronetu. Jest decyzja w sprawie postępowania wyjaśniającego.

Pracownicy i osoby wspierające strajk w czwartek o godzinie 6 rano - na początku pierwszej zmiany - zebrali się w stołówce i stamtąd wyszli na zewnątrz. Przed budynkiem zakładu przez cały dzień widoczne były czerwone transparenty z hasłami takimi jak "Godna praca - godna płaca". Protestujący rozdawali też ulotki z napisem "Bez walki nie licz na lepsze życie".

Strajk w zakładzie Canpack w BrzeskuTVN24
Ulotka strajkowaTVN24

Strajkujący domagają się podwyżki płac średnio o 14,4 proc. W rozmowie z TVN24 podkreślili, że strajk będzie kontynuowany do czasu spełnienia ich żądań.

W referendum strajkowym wzięło udział ok. 66 proc. pracowników. Za strajkiem głosowało 92 proc. z nich. "W takiej mobilizacji pomógł sam prezes firmy. Oburzył załogę przyznając, że kompromis z Inicjatywą Pracowniczą to dla niego koszt… zaledwie 1.5 procenta czystego zysku firmy z zeszłego roku (1 z 67 milionów złotych). Zarząd nie ma ekonomicznych argumentów do utrzymywania niskich stawek. Broni pełnej kontroli w zakładzie i wymusza na załodze uległość, w obawie że spełnienie żądania da pracownikom poczucie minimalnego wpływu na firmę" - czytamy w oświadczeniu Inicjatywy Pracowniczej.

Związkowcy: zakład praktycznie stoi. Zarząd: w dużej mierze działa

- Od wielu miesięcy spotykaliśmy się z prezesem, nie mogliśmy się w ogóle porozumieć. Wielokrotnie schodziliśmy z oczekiwań, wykazywaliśmy się dużą wyrozumiałością i dbaniem o naszych klientów (…), natomiast nie mogliśmy znaleźć porozumienia z panem prezesem - powiedział dla TVN24 Jakub Chamioło z prezydium komisji OZZ Inicjatywa Pracownicza w brzeskim zakładzie Canpack.

Chamioło powiedział, że "zakład praktycznie stoi". - Produkcja idzie tylko na jednym wydziale - dodał, przyznając jednak, że nie wszyscy biorą udział w proteście. Podkreślił, że "stawki są naprawdę niskie". - To jest ciężka praca. Ja pracuję na wózku widłowym, mam problemy z kręgosłupem (…). Gorąc, huk, na magazynie zimą jest dość zimno - dodał.

Czytaj też: Pierwszy strajk w historii giganta

Strajk w zakładzie Canpack w BrzeskuTVN24

Według informacji Inicjatywy Pracowniczej w brzeskim zakładzie nie działa lakiernia i magazyn. Jak widać na opublikowanych przez związkowców nagraniach, strajkujący blokowali dostawy, przepuszczali jednak samochody osobowe.

Przedstawicielka firmy Canpack Marta Kopcik w przesłanym redakcji tvn24.pl oświadczeniu potwierdziła, że pracownicy brzeskiego zakładu przystąpili do strajku. Podkreśliła jednak, że według szacunków firmy wzięło w nim udział ok. 25 proc. obecnych w pracy osób zatrudnionych w Canpack. Dodała, że pracownicy zakładu w Dębicy nie przystąpili do strajku.

Strajk w zakładzie Canpack w BrzeskuTVN24

"W dużej mierze produkcja jest kontynuowana, a zamówienia klientów są realizowane zgodnie z planem" - podkreśliła Marta Kopcik.

Canpack chce rozmawiać o podwyżkach

"Szanujemy prawa pracownicze, w tym prawo do strajku. Tym niemniej jesteśmy rozczarowani decyzją Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza o rozpoczęciu strajku" - czytamy w oświadczeniu. Kopcik podkreśliła, że "w toku wielotygodniowych negocjacji szczegółowo i rzetelnie przedstawiliśmy władzom związku twarde dane i fakty dotyczące kondycji ekonomicznej spółki i sytuacji rynkowej, na podstawie których ustalony został poziom podwyżek. Mimo tego, związek nie zaakceptował naszej propozycji, tj. podwyżki płac na średnim poziomie około 10 procent".

Zakład Canpack w BrzeskuTVN24

W przesłanym nam oświadczeniu władze spółki podkreśliły też, że "pomimo zapowiedzi strajku firma wypłaciła pracownikom wyrównanie wynagrodzenia za miesiące kwiecień i maj". Poinformowano, że "będzie to miało pozytywny wpływ na wysokość ich premii za drugi kwartał". Ponadto - wskazały władze firmy - "w porozumieniu z Komisją Socjalną wszystkim pracownikom wypłacone zostało również 'Letnie zasilenie' w wysokości uzależnionej od dochodu na członka rodziny".

Według zarządu Canpack, po uwzględnieniu podwyżek "najniższe całkowite wynagrodzenie dla pracowników, wliczając premie kwartalne", osiągnie poziom około sześciu tysięcy złotych.

"Zaprosiliśmy wszystkie cztery związki zawodowe do wcześniejszych rozmów na temat podwyżek płac w roku 2025" - zadeklarowała w oświadczeniu Marta Kopcik z Canpack.

Autorka/Autor:bp/gp

Źródło: TVN24, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W zbiorniku wodnym na terenie żwirowni w Glinicy (woj. śląskie) utonęła 9-letnia dziewczynka - poinformowała w niedzielę policja. Trwa wyjaśnianie okoliczności tragedii.

Tragedia na Śląsku, utonęła 9-latka. Kąpała się w miejscu zabronionym

Tragedia na Śląsku, utonęła 9-latka. Kąpała się w miejscu zabronionym

Źródło:
tvn24.pl

Ryszard Terlecki, były szef klubu PiS i były wicemarszałek Sejmu, odniósł się do sytuacji PiS-u w Małopolsce, gdzie partia ma większość, ale wciąż nie może wybrać marszałka. Napisał, że "zdrada nie popłaca" i dodał, że "dla oszustów, którzy dbają jedynie o własne korzyści, nie powinno być w niej miejsca". Jego zdaniem sytuacja w Małopolsce wymaga "zdecydowanej reakcji".

Terlecki o "zdradzie" i "oszustach, którzy dbają jedynie o własne korzyści"

Terlecki o "zdradzie" i "oszustach, którzy dbają jedynie o własne korzyści"

Źródło:
TVN24

Propozycja Jarosława Kaczyńskiego jest mało przekonująca, mało porywająca - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 doktor Anna Materska-Sosnowska, politolożka z Uniwersytetu Warszawskiego, odnosząc się do planów prezesa PiS dotyczących przeprowadzenia referendum w sprawie wypowiedzenia paktu migracyjnego. - Kaczyński cały czas myśli: "jeszcze więcej tego samego i to pozwoli mi odnieść zwycięstwo". Wątpię w to - ocenił z kolei profesor Andrzej Rychard, socjolog z Polskiej Akademii Nauk.

"Kaczyński cały czas myśli: jeszcze więcej tego samego"

"Kaczyński cały czas myśli: jeszcze więcej tego samego"

Źródło:
TVN24

W Derbencie w rosyjskim Dagestanie miał miejsce atak na synagogę, cerkiew oraz posterunek policji. Z rąk uzbrojonych napastników zginęło sześciu funkcjonariuszy policji, a 12 zostało rannych – donosi agencja Reuters, powołując się na komunikat rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Dwóch napastników zostało zastrzelonych - donosi kanał Baza na Telegramie.

Ostrzelali synagogę, cerkiew i posterunek policji

Ostrzelali synagogę, cerkiew i posterunek policji

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, Nexta TV, Clash Report

Rok temu Jewgienij Prigożyn organizował "marsz sprawiedliwości" i szedł w kierunku Moskwy. Dwa miesiące później już nie żył, zginął w katastrofie samolotu. Co stało się z zarządzaną przez niego Grupą Wagnera? Według ekspertów, na których powołuje się BBC, w ciągu niespełna dwunastu miesięcy rosyjski reżim skutecznie "rozwiązał" tę organizację najemników, zastępując ją nową formacją.

Rok temu szli na Moskwę, co dzieje się z nimi teraz?

Rok temu szli na Moskwę, co dzieje się z nimi teraz?

Źródło:
BBC

Dwa ciosy w udo i prawą dłoń zadał napastnik idącemu ulicą mężczyźnie w Boguszowie-Gorcach (woj. dolnośląskie). Ten trafił z ciężkimi obrażeniami do szpitala. Przeżył, ale niemal stracił prawą dłoń. Ciosy zostały zadane nożem samurajskim. Policja zatrzymała podejrzanego i jeszcze dwóch mężczyzn. 

Dwa ciosy w udo, jeden w dłoń. Atak mieczem samurajskim na ulicy

Dwa ciosy w udo, jeden w dłoń. Atak mieczem samurajskim na ulicy

Źródło:
PAP

Niedziela to siódmy dzień poszukiwań 19-letniego Brytyjczyka Jaya Slatera, który na początku tygodnia zaginął na Teneryfie. W poszukiwaniach uczestniczą m.in. ojciec i brat zaginionego. - Mam nadzieję, że ktoś mu pomógł - powiedział Warren Slater w rozmowie ze Sky News. - Chcę tylko, żeby wrócił i tyle. To mój syn - dodał mężczyzna.

Siedem dni koszmaru. "Chcę tylko, żeby wrócił"

Siedem dni koszmaru. "Chcę tylko, żeby wrócił"

Źródło:
Sky News, BBC

W ramach rosyjskich działań dezinformacyjnych przed wyborami do Parlamentu Europejskiego stworzono strony internetowe, które były bliźniaczo podobne do stron uznanych serwisów medialnych. W Polsce podszyto się pod strony tygodnika "Polityka" i Polskiego Radia. Opisujemy szczegóły rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej wymierzonej w eurowybory.

Rosyjski "Sobowtór" kontratakuje. Jak podszyto się pod "Politykę" i Polskie Radio

Rosyjski "Sobowtór" kontratakuje. Jak podszyto się pod "Politykę" i Polskie Radio

Źródło:
Konkret24

Na ulicy Robotniczej we Wrocławiu 38-letnia kobieta zostawiła w nagrzanym samochodzie czteroletnie dziecko. Jeden z zaniepokojonych świadków postanowił wybić szybę. Kobieta tłumaczyła, że oddaliła się tylko na 15 minut. - Tak naprawdę to nieistotne, czy to jest 5, 10 minut czy 15 minut. Ta sytuacja nie powinna w ogóle się wydarzyć - podkreśla w rozmowie z TVN24 komisarz Wojciech Jabłoński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu.

Małe dziecko w nagrzanym aucie. Matka tłumaczyła, że oddaliła się tylko na 15 minut

Małe dziecko w nagrzanym aucie. Matka tłumaczyła, że oddaliła się tylko na 15 minut

Źródło:
TVN24

13 osób zostało aresztowanych w związku z pożarem lasu na greckiej wyspie Hydra - poinformowały w niedzielę lokalne media. Według władz ogień wybuchł w efekcie wystrzelonych z jachtu fajerwerków.

Wystrzelili fajerwerki z jachtu, na wyspie wybuchł pożar. Może grozić im nawet 20 lat więzienia

Wystrzelili fajerwerki z jachtu, na wyspie wybuchł pożar. Może grozić im nawet 20 lat więzienia

Źródło:
ekathimerini.com, tvnmeteo.pl

W sobotę wieczorem wznowiono dostawy wody na włoskiej wyspie Capri. Wróciła też część turystów, jednak - jak zauważają miejscowe media - straty dla wizerunku tej turystycznej perły są ogromne. Wiele osób zrezygnowało z przyjazdu na wyspę.

Na Capri wróciła woda i część turystów. Ale straty są "ogromne"

Na Capri wróciła woda i część turystów. Ale straty są "ogromne"

Źródło:
PAP

Włoska straż przybrzeżna przeprowadziła serię akcji ratunkowych na jeziorze Como w Lombardii w północnych Włoszech. Dziesiątkom żeglarzy groziło niebezpieczeństwo z powodu silnego wiatru i wysokich fal.

Seria akcji ratunkowych na włoskim jeziorze

Seria akcji ratunkowych na włoskim jeziorze

Źródło:
ANSA, Reuters

Upały wrócą do Polski w połowie następnego tygodnia. Po krótkiej przerwie w części kraju mogą pojawić się znów także gwałtowne burze. Synoptycy IMGW zapowiadają ostrzeżenia drugiego stopnia.

Już wkrótce ostrzeżenia drugiego stopnia mogą objąć prawie całą Polskę

Już wkrótce ostrzeżenia drugiego stopnia mogą objąć prawie całą Polskę

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

25-letni motocyklista zginął w Wohyniu (woj. lubelskie) po uderzeniu w zaparkowane auto. Policjanci, który zjawili się na miejscu, zauważyli ciało mężczyzny, kask i uszkodzone elementy. Nie było jednak śladu po motocyklu. Znalazł się u 23-letniego właściciela. Był ukryty za belami słomy. Mężczyzna był pijany. Został zatrzymany. 

Na miejscu wypadku zauważyli ciało i kask. Nigdzie nie było motocykla

Na miejscu wypadku zauważyli ciało i kask. Nigdzie nie było motocykla

Źródło:
tvn24.pl

Załoga helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego pomogła w sobotę pacjentowi i nie mogła wrócić do bazy na lotnisku Katowice-Muchowiec. Trwa tam impreza masowa, a zarządca lotniska zdecydował o zamknięciu przestrzeni powietrznej – również dla lotów ratunkowych - o czym załoga dowiedziała się w trakcie misji. Ostatecznie, na podstawie jednorazowej zgody, wróciła z przyszpitalnego lądowiska do bazy, ale dziś nie mogła już z niej wylecieć. Zakaz miał obowiązywać do jutra, do godz. 6, jednak zarządca lotniska zmienił zdanie i śmigłowiec LPR może latać.

Helikopter ratowników był uziemiony przez imprezę na lotnisku

Helikopter ratowników był uziemiony przez imprezę na lotnisku

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Nagranie, które zamieszczono na TikToku, a potem w innych mediach społecznościowych sugeruje, że w województwie lubelskim powstaje obóz dla migrantów, którzy rzekomo zostaną relokowani z innych państw. Przeznaczenie obiektu jest inne. Wyjaśniamy.

"Czyżby tu powstawał obóz dla nielegalnych migrantów Tuska?" Nie. Wyjaśniamy, co wybudowano w pobliżu granicy

"Czyżby tu powstawał obóz dla nielegalnych migrantów Tuska?" Nie. Wyjaśniamy, co wybudowano w pobliżu granicy

Źródło:
Konkret24
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nowa fala gorącego powietrza dotrze do Polski i znowu będzie ponad 30 stopni. Kiedy możemy spodziewać się powrotu upału? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: szykuje się kolejny skok temperatury

Pogoda na 16 dni: szykuje się kolejny skok temperatury

Źródło:
tvnmeteo.pl
Nóg i rąk nie ma od zawsze, córkę ma od trzech lat

Nóg i rąk nie ma od zawsze, córkę ma od trzech lat

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zdjęcia do kolejnego prequela "Gry o tron" ruszyły - przekazało we wtorek HBO. Fabuła produkcji zostanie oparta na treści jednego z opowiadań autorstwa George'a R.R Martina. Ten będzie też producentem wykonawczym serialu. W jego głównych rolach wystąpią Peter Claffey i Dexter Sol Ansell.  

Nowy prequel "Gry o tron". Rusza ekranizacja opowiadania George'a R.R. Martina 

Nowy prequel "Gry o tron". Rusza ekranizacja opowiadania George'a R.R. Martina 

Źródło:
HBO

Arcybiskup Burgos Mario Iceta w sobotę ogłosił nałożenie ekskomuniki na grupę zbuntowanych sióstr z zakonu Ubogich Sióstr Świętej Klary w miejscowości Belorado na północy Hiszpanii. Konflikt między klaryskami a archidiecezją dotyczy między innymi nieuznawania przez zakonnice postawień Soboru Watykańskiego II.

Zbuntowane zakonnice wykluczone z Kościoła

Zbuntowane zakonnice wykluczone z Kościoła

Źródło:
PAP