Po śladach na śniegu do złodzieja. "Przyznał, że ukradł grzejniki"

Po śladach wózka trafili do 29-latka
Do zdarzenia doszło w Babicach (Małopolska)
Źródło: Google Earh

Mieszkaniec Babic (Małopolska) odpowie za kradzież i włamanie. Policjanci odnaleźli włamywacza po śladach na śniegu.

Jeden z mieszkańców Babic zawiadomił policję, ze ktoś włamał się do remontowanego przez niego domu i ukradł grzejniki oraz armaturę łazienkową.

- Policjanci pojechali na miejsce zdarzenia, podczas oględzin w pobliżu posesji oprócz odciśniętych w śniegu śladów obuwia zauważyli ślady wózka dwukołowego – relacjonuje Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Do 10 lat więzienia

Funkcjonariusze podążyli za śladami. Po kilkudziesięciu minutach trop urwał się na posesji oddalonej o około dwa kilometry. - Przez szparę w drzwiach budynku gospodarczego policjanci dostrzegli grzejniki pasujące do opisu tych skradzionych – podaje dalej Cisło.

Właścicielem posesji okazał się 29-latek, który przyznał, że grzejniki oraz elementy armatury skradł poprzedniej nocy. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, grozi mu do 10 lat więzienia.

Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: