Dotychczasowy prezydent Jarosław Klimaszewski wygrał pierwszą turę wyborów w Bielsku-Białej, zdobywając 45,88 proc. głosów, ale w niedzielę czeka go dogrywka z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości Konradem Łosiem. Rządzący miastem od 2018 roku polityk, popierany przez Koalicję Obywatelską, może liczyć na większość w radzie miasta, ale jego konkurent nie planuje składać broni.
Jarosław Klimaszewski przejął najważniejsze stanowisko w bielskim ratuszu w 2018 roku po Jacku Krywulcie, który rządził miastem przez 16 lat. Krywult (zmarł w listopadzie ubiegłego roku) namaścił go przed wyborami na swojego następcę. Klimaszewski sześć lat temu w wyścigu wyborczym w dwóch turach pokonał ówczesnego kandydata Prawa i Sprawiedliwości Przemysława Drabka. W tym roku liczy na to samo.
Pierwsze zwycięstwo ma już za sobą - startujący z własnego komitetu prezydent zdobył 45,88 proc. głosów. Wyraźnie pokonał tegorocznego kandydata PiS Konrada Łosia, którego poparło 23,98 proc. głosujących.
Światła mają już nie gasnąć, bo "rządy PiS-u się skończyły"
Jarosław Klimaszewski ukończył psychologię na Uniwersytecie Śląskim oraz ekonomię w Górnośląskiej Wyższej Szkole Handlowej w Katowicach. Był przewodniczącym bielskich struktur Platformy Obywatelskiej, od 2006 do 2018 roku był radnym miejskim, dwukrotnie był przewodniczącym.
Podczas debaty zorganizowanej w bielskich mediach podkreślał, że - z perspektywy samorządowca - kolejna kadencja może być łatwiejsza, bo władze miejskie będą mogły liczyć na lepszą współpracę z władzą centralną. Dlatego też - jak zaznaczał Jarosław Klimaszewski - w mieście ma już nie wracać pomysł szukania oszczędności w energii elektrycznej poprzez wyłączenie w nocy lamp ulicznych.
Kandydat PiS z uśmiechem do lewicy
Kontrkandydat dotychczasowego prezydenta Konrad Łoś jest doktorem prawa, studia wyższe ukończył na Uniwersytecie Śląskim. Jest wykładowcą akademickim i - od 2014 roku - bielskim radnym.
Podczas debaty przedwyborczej zaznaczał, że w razie sukcesu wyborczego nie zamierza rezygnować z członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości. Po pierwszej turze wyborów zorganizował konferencję, podczas której zabiegał o poparcie wyborców dla kandydatki partii Razem Magdaleny Madzi. Przyznawał, że "jest to jego uśmiech w kierunku wyborców lewicy".
Zaznaczał, że - niezależnie od sceptycznego podejścia partii Jarosława Kaczyńskiego do środków z KPO - planuje w razie objęcia sterów w ratuszu korzystać ze środków wspólnoty.
Układ sił w radzie
Analizując wyniki wyborów do rady miasta, może się spodziewać, że dotychczasowemu gospodarzowi miasta łatwiej będzie znaleźć chętnych do współpracy. Co prawda w liczącej 25 osób radzie KO i PiS mają tyle samo mandatów (po dziewięć), to skład rady uzupełniają kandydaci, którzy do rady weszli z listy Jarosława Klimaszewskiego.
To jednak - jak zaznaczał podczas debaty kandydat PiS - nie oznacza, że po jego ewentualnym zwycięstwie będzie trudno o skuteczne zarządzanie miastem. Konrad Łoś zaznaczał, że jest gotowy do szukania kompromisów dla dobra mieszkańców.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały wyborcze kandydatów