Do tragicznego wypadku doszło w rejonie Skrzycznego w Beskidzie Śląskim. 43-letni paralotniarz spadł z wysokości około 300 metrów. Na miejscu pracują policjanci i prokurator.
Ratownicy GOPR dostali zgłoszenie o wypadku w poniedziałek o godzinie 12.
- Po dotarciu na miejsce stwierdziliśmy, że mężczyzna zginął po upadku z dużej wysokości. Nie miał na sobie uprzęży. Możliwe, że z jakiegoś powodu się z niej wypiął – informuje dyżurny ratownik GOPR.
Ciało znajdowało się w trudno dostępnym terenie. Zostało zwiezione i przekazane do zakładu pogrzebowego. Teraz na miejscu pracuje policja i prokurator. Trwa ustalanie przyczyn tragedii.
Do wypadku doszło w rejonie Skrzycznego:
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | Ency