Turek jechał samochodem ciężarowym przez powiat pszczyński. Twierdzi, że nagle usłyszał niepokojące głosy dobiegające z naczepy. Poprosił policjantów o pomoc. Znaleźli w ciężarówce trzy Syryjki. Kobiety były osłabione, nie miały żadnych dokumentów.
Wszystko działo się minionej nocy w miejscowości Warszowice w powiecie pszczyńskim.
- Funkcjonariusze Straży Granicznej z Bielska-Białej otrzymali od policji informację, że w naczepie samochodu ciężarowego znajdują się trzy kobiety, prawdopodobnie osoby pochodzenia arabskiego. Policja została powiadomiona przez kierowcę tira, obywatela Turcji, który usłyszał niepokojące odgłosy dochodzące z naczepy samochodu - relacjonuje kpt. Katarzyna Walczak ze Śląsko-Małopolskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu.
Osłabione i bez dokumentów
Kiedy pogranicznicy przyjechali na miejsce, w naczepie ciężarówki znaleźli trzy obywatelki Syrii w wieku 25, 45, 70 lat. Były osłabione. Nie miały przy sobie żadnych dokumentów.
- Kobietom udzielono pomocy medycznej, a następnie przewieziono je na placówkę Straży Granicznej w Bielsku-Białej, gdzie zapewniono im posiłek i miejsce do wypoczynku - dodaje kpt. Katarzyna Walczak.
Zaznacza, że "w stosunku do obywatelek Syrii i tureckiego kierowcy będą prowadzone czynności służbowe".
Do zatrzymania obywatelek Syrii doszło na stacji benzynowej w Warszowicach w powiecie pszczyńskim:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: NS / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum Faktów TVN