Kierujący toyotą 21-latek nie zatrzymał się do kontroli w Świerklanach (Śląskie) i zaczął uciekać. Stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w budynek. Zginął na miejscu.
Patrol policji w sobotę przed godziną 10 na ulicy Kościelnej w Świerklanach chciał zatrzymać kierowcę auta, które zostało skradzione dzień wcześniej. Włączyli sygnały świetle i dźwiękowe.
- Kierowca nie reagował na te sygnały, zaczął uciekać. Niestety, wyprzedzając inne pojazdy, stracił panowanie nad samochodem, w wyniku czego uderzył w budynek - przekazał podkom. Ryszard Czepczor z Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.
21-latek zginął na miejscu
Czepczor dodał, że w wyniku doznanych obrażeń mężczyzna zginął na miejscu.
- To mieszkaniec powiatu rybnickiego. Miał 21 lat, w tym roku skończyłby 22 lata - przekazał policjant.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Rybnik i okolice-Informacje drogowe 24H