Są już konkretne działania, by Duma i Nowoczesność przestała istnieć. Starosta Wodzisławia Śląskiego, gdzie członkowie DiN świętowali rocznicę urodzin Adolfa Hitlera, już napisał w tej sprawie do prokuratury i inkryminowanego stowarzyszenia. Za tydzień sprawa powinna być w sądzie.
- Jako starosta i od urodzenia mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego jestem zszokowany zaistniałą sytuacją - odniósł się do reportażu "Superwizjera" starosta wodzisławski Ireneusz Serwotka.
To w jego mieście zarejestrowane jest Stowarzyszenie "Duma i Nowoczesność" i to w tym mieście członkowie stowarzyszenia zorganizowali "urodziny" Hitlera, zarejestrowane przez dziennikarzy "Superwizjera".
- Starostwa jest zdeterminowany, by zdelegalizować tę organizację - deklaruje Michał Lorek, sekretarz starostwa.
Duma i Nowoczesność zarejestrowana jest w Krajowym Rejestrze Sądowym jako organizacja pożytku publicznego. Zawiązując działalność w październiku 2011 roku, podała wiele szczytnych celów.
Ponieważ stowarzyszenie ma siedzibę w Wodzisławiu, starosta tego powiatu sprawuje nad nim nadzór. Zgodnie z artykułem 25 Prawa o stowarzyszeniach ma prawo i obowiązek sprawdzać, czy organizacja działa zgodnie ze swoim statutem i przepisami prawa.
1. Organ nadzorujący sprawuje nadzór nad działalnością stowarzyszeń wyłącznie w zakresie zgodności ich działania z przepisami prawa i postanowieniami statutu. 2. Organ nadzorujący ma prawo w wyznaczonym terminie żądać: 1) dostarczenia przez zarząd stowarzyszenia odpisów uchwał walnego zebrania członków (zebrania delegatów); 2) niezbędnych wyjaśnień od władz stowarzyszenia. 3. Organ nadzorujący jest obowiązany wskazać uzasadnienie żądań, o których mowa w ust. 2. Prawo o stowarzyszeniach, art. 25
- Nie może po prostu wykreślić stowarzyszenia z rejestru, ale już podjął konkretne działania, by organizacja przestała istnieć - mówi Lorek.
Krok pierwszy: wezwanie do wyjaśnienia
Reportaż "Superwizjera" został wyemitowany w sobotę. Na wzgórzu w lesie nieopodal Wodzisławia Śląskiego widzowie usłyszeli z głośników nazistowskie marsze wojskowe, zobaczyli rozwieszone na drzewach czerwone flagi ze swastykami, "ołtarzyk" ku czci Adolfa Hitlera z jego czarno-białą podobizną, a w centralnym miejscu wielką drewnianą swastykę nasączoną podpałką do grilla. Świętowano 128. rocznicę urodzin Adolfa Hitlera. Po zmroku swastyka została podpalona. Uczestnicy wystąpili w mundurach Wehrmachtu, Mateusz S., lider Dumy i Nowoczesności - w mundurze oficera SS. Na koniec wznieśli toast "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę", przegryzając tortem w kolorach flagi Trzeciej Rzeszy.
W poniedziałek starostwo wysłało do DiN wezwanie do wyjaśnienia tej sytuacji.
Duma ma siedem dni na odpowiedź, liczone od dnia dostarczenia listu, czyli najprawdopodobniej od dzisiaj, bo list został wysłany w poniedziałek przed południem priorytetem.
- Co, jeśli nie odpowiedzą? - pytamy.
Krok drugi: wniosek do sądu
- Jeżeli nie dostaniemy wyjaśnienia, skierujemy do Sądu Rejonowego w Gliwicach wniosek do delegalizację stowarzyszenia - mówi Lorek, powołując się na art. 29 Prawa o stowarzyszeniach.
1. Sąd, na wniosek organu nadzorującego lub prokuratora, może: 1) udzielić upomnienia władzom stowarzyszenia; 2) uchylić niezgodną z prawem lub statutem uchwałę stowarzyszenia; 3) rozwiązać stowarzyszenie, jeżeli jego działalność wykazuje rażące lub uporczywe naruszanie prawa albo postanowień statutu i nie ma warunków do przywrócenia działalności zgodnej z prawem lub statutem. 2. Sąd rozpoznając wniosek, o którym mowa w ust. 1 pkt 3, może na wniosek lub z własnej inicjatywy wydać zarządzenie tymczasowe o zawieszeniu w czynnościach zarządu stowarzyszenia, wyznaczając przedstawiciela do prowadzenia bieżących spraw stowarzyszenia. 3. Rozpoznając wniosek o rozwiązanie stowarzyszenia, sąd może zobowiązać władze stowarzyszenia do usunięcia nieprawidłowości w określonym terminie i zawiesić postępowanie. W razie bezskutecznego upływu terminu, sąd, na wniosek organu nadzorującego lub z własnej inicjatywy, podejmie zawieszone postępowanie. Prawo o stowarzyszeniach, art. 29
- A jeśli powiedzą: to nie my, to manipulacja?
Lorek: - Skierujemy do sądu taki sam wniosek. Nawet jeśli przewodniczący stowarzyszenia będzie się tłumaczyć, że robił to jako osoba prywatna. Niech prawnicy się tym zajmą. My uważamy, że to nie powinno mieć miejsca. Jesteśmy zbulwersowani.
Przeszkoda pierwsza: sprawa w sądzie
Tomasz Pawlik, rzecznik Sądu Okręgowego w Gliwicach nie potrafił dzisiaj odpowiedzieć, jak długo sprawa o delegalizacje może toczyć się w sądzie. - Odniosę się, jak wniosek starosty do nas wpłynie - powiedział.
Krok trzeci: doniesienie do prokuratury
Tego samego dnia, w poniedziałek, starosta wystosował pismo do prokuratury z doniesieniem o możliwości popełnienia przestępstwa.
- Szef Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu pan Marcin Felsztyński był obecny w poniedziałek na cyklicznym zebraniu komisji bezpieczeństwa i porządku. Zadeklarował wszelką pomoc i wsparcie działań administracyjnych powiatu w tej bulwersującej sprawie - mówi Lorek.
Inni też podjęli kroki
Walkę o delegalizację Dumy i Nowoczesności zapowiedział też wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki oraz Prokuratura Okręgowa w Gliwicach, która zatrzymała trzech organizatorów urodzin Hitlera, w tym lidera neonazistowskiego stowarzyszenia.
Autor: mag/i / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer / starostwo wodzisławskie