Jednego z niedawno zatrzymanych księży podejrzewano o molestowanie dzieci już w 2021 roku. Prokuratura prowadziła postępowanie dotyczące pedofilii po zgłoszeniu przez pracowników szkoły, w której uczył. Śledztwo zostało umorzone w czerwcu 2022 roku, bo prokuratorzy nie dopatrzyli się przestępstw. Śledczy podjęli teraz sprawę na nowo.
We wtorek na polecenie Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu zatrzymano trzech mężczyzn w wieku 59, 63 i 67 lat. Dwaj z nich to czynni duchowni z diecezji sosnowieckiej. Trzeci jest byłym już księdzem, także z tej diecezji, ale stawiane mu zarzuty dotyczą okresu, kiedy jeszcze był kapłanem. Jak podała prokuratura, dwaj księża usłyszeli łącznie 11 zarzutów, dotyczących przestępstw seksualnych na szkodę dzieci. Jeden z nich został aresztowany. Były już ksiądz jest podejrzany o oszustwa.
Prokuratura umorzyła śledztwo, teraz je wznawia
Jak poinformował tvn24.pl prokurator Bartosz Kilian z Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu, wobec jednego z zatrzymanych księży już w przeszłości toczyło się postępowanie dotyczące pedofilii. Prowadziła je Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej po zgłoszeniu od pracowników szkoły, w której duchowny uczył.
Postępowanie to ruszyło na początku jesieni 2021 roku, jednak już w czerwcu 2022 roku zostało umorzone. - Postępowanie zakończone zostało z uwagi na stwierdzenie przez prokuratora, że czyny, które podlegały rozpoznaniu, nie zawierały znamion czynów zabronionych - poinformował nas prokurator Kilian.
W sierpniu bieżącego roku Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu ponownie podjęła śledztwo w tej sprawie. Pytany, czy śledczy sprawdzają raz jeszcze, czy w szkole mogło dochodzić do czynów pedofilskich, Kilian przekazał, że "badają tę kwestię uzupełniająco".
Zapytaliśmy przedstawiciela Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu, czy wznowione w sierpniu postępowanie ma związek ze śledztwem, które zaowocowało zatrzymaniem łącznie trójki duchownych. Bartosz Kilian odpowiedział, że "wstrzymuje się od jakichkolwiek komentarzy" w tej sprawie.
Informację na temat umorzonego postępowania w sprawie molestowania nieletnich podała wcześniej Wirtualna Polska. Według WP, duchowny, o którym mowa, w relacji uczennic, które zgłosiły sprawę dyrektorce szkoły, miał m.in. głaskać dzieci po pośladkach. Po ujawnieniu tych informacji został zwolniony ze szkoły, a władze kościelne nałożyły na niego zakaz kontaktu z dziećmi i zawiesiły w pracy duszpasterskiej. Restrykcje zdjęto po umorzeniu prokuratorskiego postępowania.
Afera pedofilska w Sosnowcu
Przypomnijmy: jak informowała prokuratura, 67-letni duchowny usłyszał zarzuty dotyczące dwóch przestępstw. Złożył wyjaśnienia. Po przesłuchaniu prokurator zadecydował o objęciu go dozorem policji, połączonym z zakazem kontaktu z pokrzywdzonymi, zakazem zbliżania się do nich i zakazem opuszczania kraju.
63-latek usłyszał zarzuty dotyczące dwóch przestępstw seksualnych. Po jego przesłuchaniu we wtorek prokuratura zawnioskowała do sądu o jego tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy, a w środę sąd przychylił się do tej prośby.
59-letni ksiądz sygnalizował problemy zdrowotne, więc jego udział w czynnościach prokuratury z początku był - jak wyjaśnił Kilian - niemożliwy. Zmieniło się to w środę. - Prokurator przesłuchał podejrzanego, ogłosił mu łącznie dziewięć zarzutów, dotyczących przestępstw o charakterze seksualnym i po przesłuchaniu zadecydował o zastosowaniu środków zapobiegawczych o charakterze wolnościowym. Mam tu na myśli dozór policji, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz ich rodzicami, zakaz przebywania w miejscach gromadzenia się małoletnich, zakaz pracy i nauczania osób małoletnich. Uzupełnione zostało to o zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu - przekazał prokurator Bartosz Kilian.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Michał Meissner/PAP