W siemianowickiej oparzeniówce zmarła 67-letnia kobieta, która podczas koszenia trawy oparzyła się barszczem Sosnowskiego. To niebezpieczna roślina, wytwarzająca toksyczne substancje. Występowanie barszczu Sosnowskiego monitorują badacze z Wyższej Szkoły Zarządzania i Ekologii w Warszawie. Z ich danych wynika, że roślinę można spotkać we wszystkich województwach.
Pacjentka trafiła do siemianowickiego szpitala 8 czerwca z Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Jeleniej Górze. - Rozpoznano u niej oparzenie chemiczne trzeciego stopnia kończyny górnej lewej. Przy przyjęciu pacjentka była wydolna oddechowo i krążeniowo - informuje Justyna Glik z Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
67-latka była przytomna i poinformowała lekarzy, że oparzyła się barszczem Sosnowskiego. W dodatku cierpiała na inne schorzenia sprawiające, że jej układ odpornościowy był znacznie osłabiony.
- Stan pacjentki się pogarszał, w szóstej dobie nastąpiło nagłe zatrzymanie krążenia, podjęto skuteczną reanimację. Kobieta trafiła na oddział intensywnej terapii, gdzie została zaintubowana - dodaje Glik.
19 czerwca u kobiety doszło do kolejnego nagłego zatrzymania krążenia. Podjęta akcja reanimacyjna nie przyniosła skutku. Kobieta zmarła, a przyczyną zgonu była niewydolność wielonarządowa.
Toksyczne substancje
Czym jest barszcz Sosnowskiego? - To roślina, która produkuje toksyczne substancje. Są one zawarte w soku i mogą być wydzielane na zewnątrz przez włoski gruczołowe. Wystarczy być w pobliżu, by soki przedostały się na skórę. Wilgotna skóra i działanie promieni słonecznych powoduje, że dochodzi do oparzenia drugiego i trzeciego stopnia - tłumaczy Maciej Bobrowicz, chirurg.
Objawy i leczenie
Lekarze podkreślają, że każdy organizm w inny sposób reaguje na oparzenie barszczem Sosnowskiego. U niektórych styczność z rośliną nawet na niewielkiej powierzchni ciała może doprowadzić do wstrząsu, a w konsekwencji do zgonu. Najbardziej narażone są małe dzieci i osoby starsze. Co należy zrobić w przypadku kontaktu z rośliną? - Oparzone miejsce przemyć wodą z mydłem, unikać światła słonecznego przez kilka dni i - co najważniejsze - skontaktować się z lekarzem - wyjaśnia Bobrowicz.
Jak zaznaczają lekarze, objawy oparzenia barszczem Sosnowskiego mogą pojawić się dopiero po kilku dniach. - Najpierw pojawia się reakcja alergiczna. Promienie słoneczne, wysoka temperatura i wilgotność mogą spowodować, że dochodzi do oparzenia chemicznego - dodaje.
Barszcz Sosnowskiego został sprowadzony do Polski w latach 50. Miała służyć jako pasza dla bydła. Z czasem w niekontrolowany sposób zaczął się rozprzestrzeniać. Prowadzona regularna wycinka niewiele daje.
Gdzie występuje barszcz?
Informacje o występowaniu barszczu Sosnowskiego zbierają i opracowują badacze z Wyższej Szkoły Zarządzania i Ekologii w Warszawie.
Dzięki zgłoszeniom mieszkańcom stworzyli tzw. ogólnopolski spis powszechny. Ostatnie opracowanie pochodzi z końca 2013 r., natomiast - jak wyjaśnia Izabela Sachajdakiewicz z Wyższej Szkoły Zarządzania i Ekologii - nowsza kompleksowa analiza zostanie przygotowana po obecnym sezonie.
Mapa stworzona przez naukowców pokazuje, że nie ma województw wolnych od występowania tej rośliny.
- Nawet te miejsca, które wydają się na mapie puste, mogą naprawdę takie nie być. Po prostu brakuje danych - zauważa Sachajdakiewicz.
Na stronie barszcz.edu.pl można zapoznać się ze szczegółowymi zgłoszeniami dotyczącymi występowania groźnej rośliny.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ejas,kg//rzw / Źródło: TVN24 Katowice