Częstochowscy strażacy i pracownicy miejskiego schroniska ratowali z opresji sarnę. Zwierzę utknęło między metalowymi prętami ogrodzenia piekarni przy ul. Tartakowej niemal w centrum Częstochowy.
Strażacy dostali informację o uwięzionej sarnie w niedzielę rano. Na miejsce wysłano jeden zastęp oraz pracowników częstochowskiego schroniska dla zwierząt. Na miejscu okazało się, że oswobodzenie zwierzęcia może być trudniejsze, niż początkowo myślano.
Użyli specjalnego sprzętu
Sarna była tak mocno zakleszczona, że strażacy musieli wygiąć pręty ogrodzenia. Wykorzystali do tego te same urządzenia, które na co dzień służą im do uwalniania ofiar wypadków z rozbitych samochodów.
- Działania straży polegały na użyciu narzędzia hydraulicznego w celu uwolnienia zwierzęcia oraz przekazaniu go pracownikom schroniska przy ul. Gilowej - podsumował bryg. Rafał Brodziak z Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie.
Na szczęście dla sarny skończyło się na powierzchownych zadrapaniach i stresie. Po dostarczeniu do ośrodka dla zwierząt zostanie ona opatrzona przez weterynarza i wypuszczona na wolność.
Sarna utknęła przy ulicy Tartakowej, niemal w centrum Częstochowy:
Autor: PŁ / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice | Paweł Skalski