Policja publikuje portret pamięciowy mężczyzny, który w ciągu ostatnich dwóch miesięcy miał napastować seksualnie osiem kobiet, a trzy próbował zgwałcić. Od października do końca listopada napastnik grasował w dzielnicach Raków, Błeszno, Wrzosowiak oraz Trzech Wieszczów.
Według relacji kobiet napastnik miał proponować im seks za pieniądze, obnażać się, a część z nich próbował zgwałcić. W sumie na policję zgłosiło się 11 poszkodowanych kobiet. Na podstawie ich zeznań funkcjonariusze sporządzili dwa portrety pamięciowe sprawcy.
Strach w mieście
Kiedy w październiku po mieście zaczęły krążyć plotki o napadającym kobiety zboczeńcu, na mieszkanki południowej części miasta padł blady strach. To właśnie w dzielnicach Trzech Wieszczów, Wrzosowiak oraz Błeszno doszło do ataków.
- Wiadomo, że człowiek się boi - mówi pani Grażyna, mieszkanka Błeszna. - To się robi wymarła dzielnica, mało ludzi chodzi tu wieczorami, a w takiej niebezpiecznej sytuacji jest jeszcze gorzej - dodaje.
Pierwszy raz napastnik zaatakował na kładce dla pieszych łączącej ulice 1 Maja i Ogrodową. Następnie przy ulicy Gajowej zaatakował ciężarną, ale przegonili go przypadkowi przechodnie. Później był widziany w okolicach ulic Orkana, Sportowej i Lipowej.
Mężczyzna miał obnażać się, dotykać kobiety i reagować agresywnie na ich protesty.
Portret w dwóch wersjach
- Analizując 11 przypadków, prokuratura nie ma jednoznacznej pewności, że wszystkie te przestępstwa zostały popełnione przez tego samego mężczyznę - mówi Tomasz Ozimek, rzecznik prokuratury okręgowej w Częstochowie. - Analiza zeznań pokrzywdzonych kobiet wskazuje na pewne różnice, jak i pewne podobieństwa w zachowaniu sprawców - dodaje.
Na podstawie zeznań poszkodowanych częstochowianek policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Katowicach sporządzili dwie wersje portretu pamięciowego sprawcy napaści.
Pierwszy z portretów przedstawia mężczyznę w wieku ok. 40-45 lat, o okrągłej twarzy i ok. 170 cm wzrostu. Ma mieć krótkie blond włosy i szaroniebieskie oczy. Miał być ubrany na czarno i nosić czarną czapkę, a także torbę przewieszoną przez ramię.
Według drugiego portretu napastnik to szczupły mężczyzna w wieku ok. 27 lat. Ma ok. 180-183 cm wzrostu i ciemne, krótkie włosy. Dodatkowo charakteryzuje się wystającymi kościami policzkowymi, długimi brwiami i wąskimi ustami.
W obu przypadkach poszkodowane zgodnie donosiły o tym, że napastnik nosi okulary w cienkich oprawkach.
Niedawna tragedia
Strach wśród mieszkanek miasta dodatkowo zwiększa pamięć o tragedii, jaka rozegrała się w dzielnicy Raków w 2013 roku.
Wtedy to z przystanku autobusowego uprowadzona została nastoletnia uczennica. Napastnik - Mariusz K. - grożąc jej nożem, zaciągnął do wynajmowanego przez siebie mieszkania, mijając nieświadomych niczego przechodniów. Napastnik zamknął nastolatkę w mieszkaniu, gdzie bił ją i wielokrotnie gwałcił.
W chwili zdarzenia Mariusz K. przebywał na przerwie w odbywaniu kary 12 lat więzienia za inny gwałt. W wynajmowanym mieszkaniu ukrywał się przed policją, by nie wrócić do więzienia. Jednocześnie czuł się na tyle bezkarnie, że pokazał nastolatce swój dowód osobisty i wziął od niej numer telefonu.
Częstochowski sąd skazał Mariusza K. na 15 lat więzienia i zarządził 10-letni zakaz zbliżania się do ofiary po wyjściu na wolność.
Autor: pł/b / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: KMP Częstochowa