Klienci płacili u niej za wodę, prąd, gaz czy telefon, ale ich rachunki w rzeczywistości nie były regulowane. Powód? 27-latka z punktu poboru opłat przyjmowała pieniądze i nie przekazywała ich dalej. Oszukała w ten sposób prawie 300 osób na kwotę 70 tys. zł.
Jak ustalili policjanci z Żor (woj. śląskie), kobieta działa od kwietnia ubiegłego roku do marca tego roku.
- Klienci dokonywali u niej opłat m.in. za wodę, prąd, gaz, czy telefon nie mając świadomości, że pieniądze nie docierają na właściwe konta bankowe. W ten sposób 27-latka oszukała prawie 300 osób na kwotę ponad 70 tys. złotych – mówi Kamila Siedlarz z żorskiej policji.
"Pieniądze wydałam na swoje potrzeby"
Jak podaje policjantka, 27-latka w czasie przesłuchania przyznała się do winy i wyjaśniła, że przywłaszczone pieniądze wydała na własne potrzeby.
Śledczy zapowiadają, że sprawa ma charakter rozwojowy, a oszukanych osób może być jeszcze więcej. Kobiecie grozi nawet do 5 lat więzienia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: jsy / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Żorach