Odratowano 15-letniego chłopca z Jaworzna, który wskoczył do wody za swoim psem i tonął. Po błyskawicznej reakcji straży i reanimacji serce chłopca znów zaczęło bić. Ale wciąż jest nieprzytomny, jego stan lekarze określają jako ciężki.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, koło 20. Chłopak wskoczył do zbiornika odwadniającego jezdnię przy DK79 w Jaworznie za swoim psem. Gdy nastolatek zaczął się topić, świadkowie wezwali służby ratunkowe.
Reanimacja do skutku
Nie dającego znaku życia chłopaka z wody wyciągnęli strażacy, którzy szybko pojawili się na miejscu. Reanimacja trwała kilkanaście minut i zakończyła się sukcesem – przywrócono mu akcję serca. Przytomności jednak nie odzyskał.
15-latek trafił do szpitala w Jaworznie. Stamtąd został przewieziony do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Jego stan jest ciężki.
Do wody przez dziurę w ogrodzeniu
Zbiornik ma wymiary 5 na 10 metrów i jest ogrodzony. W siatce jest jednak dziura, i to przez nią chłopak z psem weszli na jego teren - mówi Tomasz Obarski, rzecznik policji w Jaworznie, która wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.
Psu, za którym chłopak wskoczył do wody, nic się nie stało.
Jaworzno - tu doszło do zdarzenia:
Autor: pw / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: targeo