W Myszkowie (woj. śląskie) 12-latek zadzwonił do policjantów i poinformował, że jego pijany ojciec znęca się nad rodziną. Mężczyzna został zatrzymany. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek (7 sierpnia) do policjantów z Komedy Powiatowej Policji w w Myszkowie wpłynęło zgłoszenie od 12-latka, który w rozmowie telefonicznej poinformował o domowej awanturze. "Policjanci natychmiast tam pojechali. Drzwi mieszkania otworzyła im zapłakana kobieta. Jak się okazało, jej mąż wrócił do domu pijany i zaczął się awanturować, wyzywając i bijąc żonę, oraz szarpiąc ich dzieci" - przekazała w komunikacie Komenda Powiatowa Policji w Myszkowie. Mundurowi dodali: "Mężczyzna urządził rodzinie piekło".
Czytaj też: "Synowie płakali, nie chcieli wracać do domu. Wtedy obiecałam im, że boją się ojca po raz ostatni"
W trakcie kłótni mężczyzna miał jeszcze - jak podaje policja - grozić żonie śmiercią. 35-latek został zatrzymany.
Zarzuty i areszt dla 35-latka
"Na podstawie zebranego materiału dowodowego, Prokuratura Rejonowa w Myszkowie wystąpiła z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 35-latka. Sąd przychylił się do tego wniosku. Podejrzany usłyszał zarzut znęcania się nad rodziną" - czytamy w policyjnym komunikacie.
ZOBACZ MATERIAŁ "CZARNO NA BIAŁYM" W TVN24 GO: Bezsilność systemu >>>
Mężczyźnie grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock