Pistolety, amunicja i proch w samochodzie. "Tłumaczył, że jest kolekcjonerem"

Mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia
Mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia
Źródło: KPP w Mikołowie
Kilka pistoletów, 800 sztuk amunicji i kilogram prochu - to wszystko przewoził w aucie 33-latek zatrzymany przez mikołowskich policjantów. Był pod wpływem metaamfetaminy. Funkcjonariuszom tłumaczył, że arsenał posiada "do celów kolekcjonerskich". Grozi mu osiem lat więzienia.

Na samochód z arsenałem policjanci z grupy szybkiego reagowania natrafili podczas rutynowej kontroli.

- Ich podejrzenia wzbudziła jazda osobowej skody. Kierowca nie zachowywał się na drodze pewnie - opisuje st. sierż. Magdalena Wiśniewska z Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie.

Mężczyzna prowadził auto będąc pod wpływem narkotyków. Badanie wskazało obecność metaamfetaminy w jego organizmie. Najbardziej zdziwiło policjantów to co znaleźli w samochodzie.

33-letni kierowca przewoził w bagażniku i różnych elementach karoserii auta w sumie siedem pistoletów, blisko 800 sztuk amunicji oraz kilogram czarnego prochu. - Nie miał pozwolenia na broń i ładunki. Funkcjonariuszom tłumaczył, że posiadał je wyłącznie w celach kolekcjonerskich - dodaje Wiśniewska.

Prokurator objął 33-latka policyjnym dozorem, ma też zakaz opuszczania kraju. Teraz o jego losie zdecyduje sąd. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

33-latek przewoził blisko 800 sztuk amunicji
33-latek przewoził blisko 800 sztuk amunicji
Źródło: KPP w Mikołowie

Do zdarzenia doszło na ul. Bluszcza w Mikołowie:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy

na Wasze sygnały/materiały. Piszcie naKontakt24@tvn.pl.

Autor: rf / Źródło: TVN24 Katowice

Czytaj także: