Oszust przekonywał przez telefon 82-letnią mieszkankę Mikołowa, że jako policjant prowadzi akcję przeciwko grupie przestępczej, która okrada konta bankowe. Miała mu przekazać 33 tysiące złotych i biżuterię. W porozumieniu z mężem i wnukiem doprowadzili do zatrzymania 44-latka, który przyszedł do nich po paczkę.
Kryminalni z Mikołowa zatrzymali 44-latka, podejrzanego o to, że wraz z innymi osobami, metodą "na policjanta", usiłował oszukać 82-letnią mieszkankę na 33 tysiące złotych. Sąd przychylił się do wniosku śledczych i zastosował wobec mężczyzny tymczasowy trzymiesięczny areszt.
Policja apeluje o czujność, którą zachowała rodzina 82-latki.
Babcia, dziadek i wnuk postanowili złapać oszusta
7 czerwca do mieszkanki Mikołowa na numer stacjonarny zadzwonił mężczyzna, który podał się za funkcjonariusza policji. Przedstawił historię, na którą dało się nabrać wiele osób i przed którą od dawna ostrzega policja. - Powiedział, że prowadzi akcję, która służy rozbiciu grupy przestępczej, okradającej banki - mówi Ewa Sikora, rzeczniczka policji w Mikołowie.
82-latka miała pieniądze w domu, czyli nie były "zagrożone w banku", ale i na to oszuści mają sposób. Rozmówca przekonywał kobietę, że potrzebuje gotówkę na przeprowadzenie akcji.
- Rozmowę usłyszał mąż 82-latki. Pobiegł po wnuka, który akurat był w ogródku. Postanowili złapać przestępcę i przekazać policji - mówi Sikora.
Kobieta kontynuowała rozmowę, a wnuk pisał babci na kartce, co ma mówić. Zgodziła się przekazać 33 tysięcy złotych i biżuterię, które miała w domu. Odmówiła, by jechać do banku i wypłacić pieniądze z konta. Oszust chciał więcej, ale zgodził się na warunki 82-latki. Umówili się na spotkanie przed jej domem.
Godzinę po telefonie oszust był w rękach policji
Gdy trwała rozmowa z fałszywym policjantem, wnuk 82-latki powiadomił policję. - Telefon do kobiety był około 11.30, a godzinę później mieliśmy już w rękach mężczyznę, który przyjechał odebrać paczkę z pieniędzmi i biżuterią. To 44-letni obywatel Rumunii - mówi Sikora.
Nie wiadomo, czy ten sam mężczyzna dzwonił do 82-latki. Policja ustala osoby, które mogły współpracować z 44-latkiem.
Policja przypomina, że nigdy nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie. Nigdy nie prosi też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie czy przelanie ich na inne konto.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja