Na Śląsku zakażonych jest najwięcej osób w Polsce. Od pięciu dni górnicy są testowani, chociaż nie mają objawów choroby. Wielu z nich niechcący zakaża swoich bliskich. - Od jutra będą testy dla rodzin górników - zapowiedział w poniedziałek wiceminister zdrowia.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska nigdy nie był w kopalni, ale dzisiaj przyjechał na Śląsk i na posiedzeniu sztabu kryzysowego w śląskim urzędzie wojewódzkim dowiedział się, jaka to trudna praca. Zwłaszcza w dobie pandemii COVID-19.
- Bliska odległość między sobą, wspólne prysznice, wspólne windy, praca blisko siebie na dole - wymieniał Kraska na dzisiejszym briefingu w Katowicach. Inaczej mówiąc: w kopalni nie da się zastosować dystansu społecznego. Nie można też zakładu zamknąć, bo oznaczałoby to jego likwidację. Kilka kopalni wstrzymało wydobycie, ograniczając liczbę pracowników.
O specyfice pracy w kopalni mówią też liczby zakażonych górników. Są masowo testowani od czwartku, a wyniki z pierwszego dnia pokazały, że 165 spośród tysiąca sprawdzonych okazało się nosicielami wirusa SARS-CoV-2.
- Na szczęście większość przechodzi zakażanie bezobjawowo. Ale powoduje to niebezpieczeństwo, że mogą nieświadomie zakażać - powiedział Kraska.
Dlatego wiceminister zapowiedział, że od jutra testowane będą także rodziny górnicze, a pod koniec tygodnia górnicy będą badani powtórnie.
Pobrane wymazy wysyłane są do wszystkich laboratoriów w Polsce. Na Śląsk zjechali inspektorzy sanitarni z innych regionów albo wspierają lokalnych inspektorów zdalnie, na przykład w kierowaniu na kwarantannę. Dla górników uruchomiono specjalne infolinie i zapewniono opiekę psychologa, bo "dla niektórych wynik dodatni do duża trauma".
- Każdy się boi. Wśród moich kolegów jest kilku chorych, mają kwarantannę w domu, jedni dobrze to znoszą, inni ciężko - powiedział nam Sławomir Kiereś, górnik z kopalni Murcki-Staszic z Katowic.
Co z odmrażaniem gospodarki na Śląsku?
Pytany przez dziennikarzy, czy w związku z alarmującą sytuacją na Śląsku (jest tu około 3,7 tysiąca zakażonych, aż o tysiąc więcej niż na Mazowszu, które wcześniej przodowało w statystykach, a 20 tysięcy osób objętych jest kwarantanną) gospodarka nie będzie w tym regionie odmrażana, Kraska zaprzeczył.
- Jestem pełen optymizmu, w ciągu najbliższych dni opanujemy skalę zakażeń - powiedział. Zaapelował, by mieszkańcy na Śląsku przestrzegali restrykcji, nosząc maseczki i zachowując odległość dwóch metrów od siebie.
Źródło: TVN 24 Katowice