Na wielu lotniskach byłaby to standardowa operacja lotnicza, ale nie w Pyrzowicach. Katowickie lotnisko na co dzień nie przyjmuje tak potężnych samolotów jak Boeing 777. Maszyna wylądowała w sobotę z grupą Japończyków. Do lądowania lotnisko przygotowywało się tygodniami.
- Boeing 777 to największy samolot pasażerski z dwoma silnikami. Samolot, który powoli staje się legendą choć jest nadal produkowany – mówi Cezary Orzech, rzecznik portu lotniczego Katowice-Pyrzowice.
Tygodnie przygotowań
Maszyna lecąca z Tokio wylądowała w Pyrzowicach w sobotę. Dla lotniska nie było to zwykłe przyjęcie samolotu. Wymagało to odpowiedniego przygotowania, które - jak przyznaje Orzech - trwało kilka tygodni.
– Przy pierwszym takim lądowaniu potrzebne są specjalne pozwolenia. Na miejsce wcześniej przyjechała również grupa Japończyków, która sprawdzała m.in. pas, tak by mieć pewność, że samolot może spokojnie wylądować - dodaje.
Do tej pory nie zdarzyło się, aby tak duża maszyna lądowała na mniejszym, niż warszawskie lotnisko. To się jednak zmienia, bo - jak informuje rzecznik - podobnych operacji w Pyrzowicach zaplanowanych jest więcej.
Specjalne wyposażenie
Jak tłumaczy Orzech, Boeing 777 był powstawał według precyzyjnych wytycznych linii lotniczych. Ich przedstawiciele sporządzili kilkusetstronicowy spis potrzeb i uwag, według których potem budowano kolosa. Część z rozwiązań zastosowano potem także w innych miejscach.
- Jedną z ciekawszych uwag był przeszkadzający pasażerom odgłos spadającej deski klozetowej. Wydano kilkaset dolarów i znaleziono deskę, która opadała delikatnie. Powstała z myślą o samolocie, a dopiero potem weszła do użytku powszechnego – opowiada Orzech.
Port Lotniczy Katowice-Pyrzowice:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ejas/b / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice | Paweł Rusinek