Jarosław Szymczyk, były Komendant Główny Policji, znalazł się w radzie nadzorczej Piasta Gliwice. Jednak możliwe, że nie zagrzeje tam miejsca – prezydentka Gliwic zwróciła się do udziałowca, który wyznaczył Szymczyka na to stanowisko, o zmianę decyzji. Argumentuje to troską o wizerunek klubu.
Miasto jest właścicielem 66 proc. udziałów w klubie. Mniejszościowym udziałowcem jest przedsiębiorca Zbigniew Kałuża i to właśnie jego kandydatem w nowej radzie klubu jest Szymczyk. Miasto delegowało w tym celu trzy osoby: miejska skarbniczkę Agnieszkę Dylewską, naczelniczkę wydziału nadzoru właścicielskiego Agnieszkę Leszczyńską i Marcina Szeligę, radcę prawnego.
Zmiana rady nadzorczej
Jak podaje Gazeta Wyborcza, zmiana członków rady nadzorczej ma związek z wielomilionowymi długami, w które popadł klub – oraz z faktem, że nie poinformował o nich akcjonariuszy.
- Nie mamy pełnych finansowych danych i to też jest coś, co nas martwi. Wiemy na dzisiaj, że zadłużenie klubu znacznie przekracza kwoty, o których mówiono publicznie. Żeby móc precyzyjnie powiedzieć, jak ono jest wysokie, musimy mieć dostęp i wgląd do rzetelnie przygotowanych dokumentów i to też jest celem naszych zmian w radzie nadzorczej – powiedziała w poniedziałek (10 czerwca) podczas konferencji prasowej prezydent Gliwic Katarzyna Kuczyńska-Budka.
Dlatego nowa prezydentka Gliwic zwołała walne zgromadzenie akcjonariuszy, podczas którego odwołano dotychczasową radę nadzorczą i powołano nową.
Jarosław Szymczyk z radzie nadzorczej
Jednak to mogą nie być ostatnie zmiany w zarządzie klubu. Kuczyńska-Budka uważa, że obecność byłego komendanta KGP źle wpływa na wizerunek Piasta.
"Mniejszościowy udziałowiec - Zbigniew Kałuża - skorzystał ze swych uprawnień, jakie gwarantuje mu kodeks spółek handlowych, i wskazał do rady nadzorczej Jarosława Szymczyka. Dlatego dzisiaj, w trosce o wizerunek klubu, zwróciłam się do Zbigniewa Kałuży by zmienił przedstawiciela w radzie nadzorczej" – napisała prezydentka w mediach społecznościowych. Ostateczna decyzja należy jednak do Kałuży, miasto nie może wymusić na nim zmiany.
Jak z kolei podaje lokalny portal gliwice24.pl, po ogłoszeniu nowego składu rady nadzorczej klubu sprzeciw wyrazili też kibice Piasta. W mieście zawisły między innymi bannery o treści "Szymczyk czarno to widzimy".
Tłumione protesty i wybuch granatnika
Jarosław Szymczyk pełnił najwyższe stanowisko w polskiej policji podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj też: Posłanka Nowacka: Pokazywałam legitymację, dostałam gazem w twarz. Z 50 czy 30 centymetrów
Ma na swoim koncie odpalenie granatnika w budynku Komendy Głównej Policji. W tym zdarzeniu ucierpiał on oraz jeszcze jedna osoba. W tej sprawie toczy się postepowanie prokuratury.
Czytaj też: Pani Joanna zażyła tabletkę poronną. Do szpitala przyjechali policjanci, zabrali jej laptop i telefon
Jak podaje "Wyborcza", Szymczyk na stanowisku członka rady nadzorczej Piasta Gliwice ma otrzymywać wynagrodzenie w wysokości 3,3 tys. zł brutto. W klubie na kierowniczym stanowisku pracuje już córka byłego komendanta.
Źródło: Gazeta Wyborcza / tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP