Jechał maszyną bez przeglądu technicznego, a prędkość momentami zbliżała się do 200 kilometrów na godzinę. Mowa o motocykliście, który urządził rajd ulicami Katowic. Został zatrzymany przez policjantów z grupy SPEED z Zabrza. Za niebezpieczną jazdę dostał mandat w wysokości 13 tysięcy złotych i 28 punktów karnych. Policjanci zatrzymali też dowód rejestracyjny pojazdu.
Do zdarzenia doszło we wtorek (26 lipca) w Katowicach. Policjanci z zabrzańskiej grupy SPEED zauważyli jadącego z dużą prędkością drogą krajową 78 w kierunku Mysłowic motocyklistę. - W trakcie jazdy motocyklista, wykonując niebezpieczne manewry, stworzył zagrożenie w ruchu drogowym, a także nie stosował się do obowiązku korzystania z prawego pasa ruchu. Podczas pomiaru okazało się, że pędził ponad 192 kilometry na godzinę - relacjonuje młodszy aspirant Adam Strzodka z policji w Zabrzu.
13 tysięcy mandatu i 28 punktów karnych
Kierującym jednośladem okazał się 40-letni mieszkaniec Katowic. Policjanci zatrzymali go i ukarali za przewinienia. - Spotkanie z policjantami zakończyło się dla 40-latka mandatami w łącznej kwocie 13 tysięcy złotych, a na jego konto trafiło dodatkowo 28 punktów karnych. Podczas sprawdzenia w policyjnych systemach okazało się, że motocykl nie ma wymaganego badania technicznego, w związku z czym policjanci zatrzymali mężczyźnie dowód rejestracyjny - zakończył rzecznik zabrzańskiej policji.
Źródło: tvn24.pl Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Zabrzu