Kierowca ciężarówki podczas cofania uderzył w słup, linie energetyczne spadły na radiowóz

Moment zdarzenia widać na nagraniu z wideorejestratora
Do zdarzenia doszło 2 lutego w miejscowości Kamyk
Źródło: Klobucka.pl

Kierowca ciągnika siodłowego z naczepą podczas cofania uszkodził słup energetyczny i doprowadził do zerwania linii niskiego napięcia, które spadły na stojący obok radiowóz. W środku było dwóch funkcjonariuszy drogówki. Moment zdarzenia widać na filmie z wideorejestratora zainstalowanego w aucie stojącym obok.

Do zdarzenia doszło w środę, 2 lutego. Policjanci z drogówki w komendzie powiatowej w Kłobucku kontrolowali ruch na ulicy Szkolnej w miejscowości Kamyk. Zatrzymali radiowóz w zatoczce przez cmentarzem. Do kontroli zatrzymany został kierowca, który w swoim aucie miał zainstalowany wideorejestrator. Na nagraniu, które jako pierwsi pokazali dziennikarze portalu klobucka.pl, widać, że w tej samej zatoczce zatrzymał się też ciągnik siodłowy z naczepą.

Czytaj też: Pędził ulicami miasta, łamiąc przepisy. Pirat drogowy ukarany dzięki miejskiemu monitoringowi

- Kierowca ciężarówki wykonał manewr cofania w taki sposób, że uszkodził stojący za pojazdem słup energetyczny - opowiada aspirant Kamil Raczyński z kłobuckiej komendy powiatowej.

Zerwane linie energetyczne

Na filmie z wideorejestratora widzimy, że na słupie doszło do spięcia, linie spadły na radiowóz.

- Na szczęście żaden z policjantów nie został rażony prądem. Jeden z funkcjonariuszy pojechał jednak po zdarzeniu do szpitala, bo uderzył go jeden ze spadających elementów - podał aspirant Raczyński.

Policjant przekazuje, że jeżeli okaże się, że funkcjonariusz drogówki odniósł obrażenia, kierowca ciężarówki będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku. - Był trzeźwy - kończy Raczyński.

Źródło: Google Maps
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: